Opera w 1 akcie: libretto: Feliks Dormann.
Prapremiera: Warszawa 13 V 1922.
Osoby: Stary Król - tenor; Młody Król - tenor; Hagith - sopran; Arcykapłan - bas; Lekarz - baryton; Sługa - rola niema; lud.
Akcja rozgrywa się w starożytności biblijnej.
Dobiegają końca długie dni życia Starego Króla. Jednak fanatycznie przywiązany do życia, do świata i do swej władzy starzec buntuje się przeciwko tej prawdzie - chce żyć i panować dalej. Zazdrość i gniew budzą w nim radosne okrzyki ludu towarzyszące koronacji jego syna na nowego władcę kraju. I oto Arcykapłan z Lekarzem oznajmiają Staremu Królowi, że istnieje jeszcze jeden sposób na przywrócenie mu utraconych sił - jeżeli w jego żyły wejdzie ciepło młodej dziewczyny, która następnie odda za niego swoje życie w ofierze.
Stary Król przystaje na ten plan i wieczorem wchodzi do jego komnaty młoda i piękna Hagith. Arcykapłan ostrzega ją, że umrze straszną śmiercią, jeżeli nie będzie powolna woli władcy - lecz w pałacowych pokojach spotyka Hagith nieoczekiwanie Młodego Króla, którego dawniej widywała przechodzącego koło jej domku i pokochała gorąco. Teraz, gdy znów go widzi, miłość jej potęguje się. Daremnie więc Stary Król, zostawszy z nią sam na sam, usiłuje pozyskać jej względy - Hagith oświadcza, że kocha Młodego Króla i chce pozostać mu wierna do śmierci. Ofiarę z samej siebie złoży, jeżeli Stary Król przyrzeknie odejść później wraz z nią w górskie pustkowie, a koronę i berło odda swemu synowi. Zaślepiony egoizmem stary władca jest jednak nieczuły na jej słowa i tym gwałtowniej usiłuje przeprowadzić swą wolę. Energiczny opór młodej dziewczyny budzi w nim tylko wyciekły gniew - i nagle, rażony atakiem serca, Stary Król pada martwy na ziemię. Hagith wybiega na taras, chcąc oznajmić ludowi tę nowinę, lecz groźny Arcykapłan, przekonany, że to ona zabiła Króla, każe ją ukamienować jako zbrodniarkę. Daremnie zrozpaczony Młody Król pragnie ją ocalić...
Napisana w latach 1912-13 "Hagith" wyrasta jeszcze całkowicie z ducha niemieckiego ekspresjonizmu, atmosferą zbliżając się najbardziej do Straussowskiej "Salome". Szymanowski poszedł tu jednak dalej od Straussa, jeżeli idzie o skomplikowanie harmoniki i zagęszczenie faktury instrumentalnej oraz nasilenie nieprzerwanego emocjonalnego napięcia. Być może te właśnie względy, przy pewnym braku doświadczenia młodego kompozytora, oraz fakt wybrania za tło libretta drastycznego nieco tematu z biblijnej "Księgi Królów" - sprawiły, że opera Szymanowskiego nie zdobyła sobie sukcesu i popularności, na które, projektując jej napisanie, liczył kompozytor. Mimo usiłowań nie udało się wprowadzić "Hagith" na scenę wiedeńską, a wystawiona po wojnie w Warszawie ze świetną obsadą (Maria Mokrzycka, Ignacy Dygas i Stanisław Gruszczyński, dyrygował Emil Młynarski), nie utrzymała się długo w repertuarze. Wiosną 1962, w 25-lecie śmierci Karola Szymanowskiego, wznowiła ją Państwowa Opera Śląska, a w 1964 - Teatr Muzyczny w Krakowie.
Źródło: Przewodnik Operowy Józef Kański, PWM 1997
Ukryj streszczenie