Śmierć Don Juana
Akcja sceniczna w 7 scenach i 2 parabazach; libretto: kompozytor, wg dramatu Oskara Miłosza.
Prapremiera: Kraków 19 IX 1991.
Osoby: Don Miguel Manara - baryton; Girolama de Mendoza - sopran; Córa Ziemi - sopran; Nieznajomy - bas; I Duch Ziemi - sopran; II Duch Ziemi - alt; mnisi, duchy.
Akcja rozgrywa się w Hiszpanii w XVII stuleciu.
Scena I. W ostatnich godzinach nocy przed świtaniem sędziwy Miguel Manara (uosobienie Don Juana) osiadły jako mnich w klasztorze Miłosierdzia snuje rozmyślania o dziejach swego życia. Modli się, prosi Boga o dar czystej, prawdziwej miłości do świata i ludzi, którzy miłości nie znają.
Scena II. Pojawia się Nieznajomy, który ostrzega Manarę, iż nie pora już na dążenie naprzód, bowiem czas jego życia i działania minął, a śmierć jest blisko. Potwierdza to groźnymi słowami Duch Ziemi, wzywając Miguela, aby oddał cześć jego władzy.
Scena III. W wielkim monologu Miguel Manara mówi o swoim życiu wypełnionym przelicznymi występkami i rozpustą, które jednak miast radości pozostawiły mu we wspomnieniach tylko nudę i wstręt.
Parabaza 1. Chór cieni przywołuje przed oczy Miguela minione obrazy z jego życia.
Scena IV. W owym spojrzeniu Don Miguel raz jeszcze spotyka się z Girolamą, która swą miłość ku niemu, a zapewne też uwiedzenie i zdradę (tekst libretta wyraźnie o tym nie mówi) przypłaciła śmiercią. Teraz wybacza mu ona przewinienia i obiecuje modlić się do Boga za skruszonego grzesznika.
Scena V. Duchy przywołują przed oczy Miguela ponury obraz śmierci i tego, co po niej zostaje na ziemi: martwe ciało, ból, przerażenie. Z wizją tą kontrastują głosy Duchów Nieba malujących szczęście zbawionych dusz.
Parabaza 2. Chór wspomina Ostatnią Wieczerzę, mękę i śmierć Chrystusa.
Scena VI. Córa Ziemi wzywa Miguela. Mówi mu, iż przez swoje występki należy on teraz do niej.
Scena VII. Duch Ziemi-Śmierć chce dostać Miguela-grzesznika pod swoją władzę. Zrozpaczony Miguel lęka się, iż nie ma już dla niego ratunku przed wiecznym potępieniem. Jednak dobiegający z oddali chór mnichów przypomina, iż miłosierdzie Jezusa jest niezmierzone, a po najczarniejszej nocy następuje znowu promienny dzień.
Powstała w latach 1959-61 "Śmierć Don Juana" konstrukcją swoją i językiem muzycznym nawiązuje do nurtu Szkoły Wiedeńskiej, głównie Albana Berga. Całe tworzywo muzyczne oparte jest na jednej serii dwunastotonowej, podlegającej stałym przekształceniom, mającym tu znaczenie symboliczne. Każda scena dzieła, podobnie jak w "Wozzecku" Berga, ma też określoną konstrukcję formalną. Trudno tu natomiast mówić o akcji w tradycyjnym, teatralnym sensie; są to obrazy-symbole o głębokich, mistycznych treściach. Kompozytor planował zresztą początkowo nadać swemu dziełu postać oratorium.
"Śmierć Don Juana", zgłoszona w 1962 na konkurs kompozytorski w Bergamo zorganizowany przez włoską sekcję SIMC, otrzymała bezapelacyjnie pierwszą nagrodę i została uznana za jedno z najwybitniejszych współczesnych dzieł operowych. Nie doszło jednak wówczas do realizacji scenicznej, jakkolwiek regulamin konkursu dawał na to gwarancję. Dopiero w 1965 w brukselskim Radio miało miejsce estradowe wykonanie dzieła Palestra pod dyrekcją Franza Andre. Pierwsze wykonanie sceniczne zaś odbyło się w Krakowie - już po śmierci kompozytora. W rok po tej prapremierze dzieło Romana Palestra zostało z wielkim sukcesem zaprezentowane na festiwalu "Warszawska Jesień".
Źródło: Przewodnik Operowy Józef Kański, PWM 1997
Ukryj streszczenie