Komedia w 3 żartach. Obsada: 4 kobiety, 6 mężczyzn i statyści /Anna, Czarnela, Filozof, Gizela, Gwizdacz, Jurcuś, Listonoszka, Marek, Rodak, Wartłoby, żołnierze, panowie/. 1 dekoracja.
Rzecz dzieje się współcześnie i w przeszłości - podczas "seansu nocnych wspomnień". W domu gdzieś na zachodzie kraju urządzają sobie "powtórkę z historii" ludzie, którzy w 1945 roku w tym właśnie miejscu przeżyli swoje pierwsze dni po zakończeniu wojny. Owa rekonstrukcja dawnych, pionierskich przeżyć przynosi bohaterom przeświadczenie, że weszli wówczas, nie zdając sobie z tego w pełni sprawy, w nową epokę historyczną. Teraz usiłują sobie uświadomić, jacy byli wówczas, co do dziś przetrwało z bagażu nadziei, złudzeń i mitów, z jakimi rozpoczynali swój start do nowego życia ? Aranżerami "seansu wspomnień" są trzej panowie w sile wieku, posługujący się malowniczymi pseudonimami-przezwami z czasów okupacji: sędzia - Wartłoby, pisarz - Filozof oraz Gwizdacz, osobnik o bliżej nieokreślonej profesji, ale zapewne - podobnie jak dwaj pierwsi - mocno i stabilnie osadzony we współczesności. Obok nich ważne role przypadają chłopu Rodakowi, który przywędrował na zachód z jakiejś wsi w centrum kraju oraz dwu kobietom, Gizeli i Annie, autochtonkom, byłym obywatelkom Rzeszy.
A więc grupa ludzi w jakiejś mierze reprezentatywna, uosabiająca zróżnicowane i nader złożone polskie losy. Ponadto występuje figura nieco tajemnicza. Marek, postać o czterech obliczach, współczesne wcielenie diabła, mącącego przewrotnie choć najzupełniej niegroźnie misterium wspominkowe dzisiejszych, z krwi i kości ludzi. W ostatniej części sztuki pojawia się współczesna dziewczyna, Czarnela, przedstawicielka pokolenia, dla którego ciągle żywe i znaczące wspomnienia starych pionierów są odległą i skamieniałą już historią.
W pierwszym akcie, czy - jak go nazwał autor - "żarcie" komedii trzej panowie aranżerzy przebierają się w mundury esesmanów i poddają brutalnej próbie zarówno Gizelę, Annę i Rodaka, jak i samych siebie. Zagrożone rozstrzelaniem kobiety twardo obstają przy swej polskości, przeżywają paroksyzmy strachu, wykonują żałosne gesty obronne, ale podobnie jak Rodak nie tracą ludzkiej godności. Gorzej natomiast wypada próba dla samych aranżerów. Wejście w skórę ludzkich bestii, którym wszystko wolno, odkrywa przed nimi nieoczekiwane pokusy, budzi mroczne instynkty, zmusza do zastanowienia nad wewnętrznymi obciążeniami, jakie pozostawili w spadku po sobie nienawistni, śmiertelni wrogowie z czasów wojny. Akt drugi przynosi rekonstrukcję tragikomicznych dziejów małżeństwa i "hańby" Rodaka. Za cenę "legalnego" objęcia w posiadanie domu i 12 hektarów ziemi Rodak gotów był uznać za swoje - dziecko, które miała urodzić Gizela.
Kłopoty zaczynają się, kiedy rodzi się pół krwi murzyniątko i w opinii publicznej staje pod znakiem zapytania ojcostwo Rodaka. Małżeństwo Gizeli i rozżalonego Rodaka kuleje i w końcu się rozpada. Gizela wyjeżdża, jak się okazuje w trzecim akcie, do krewnych w Hamburgu. Jej córka, Czarnela zostaje jednak w kraju, konflikt między ojczymem i matką niewiele ją obchodzi, a "podejrzany" rodowód wydaje się jej atutem życiowym. Historia Rodaka, Gizeli i Czarneli ma swój głębszy podtekst, zawiera szerokie odniesienia do wygasających konfliktów i zacierających się podziałów z czasów pionierskich.
Żartobliwy, nie pozbawiony drastyczności, a czasem bluźnierczej odwagi, obrachunek z kompleksami, obsesjami i doświadczeniami pokolenia pionierów. Podróż w niedawną przeszłość - przekorna, ironiczna, ale i zabarwiona sentymentem.
Dwa plany czasowe utworu, historyczny i współczesny, nie są wyraźnie rozgraniczone, rzecz rozgrywa się jakby na zasadzie strumienia obrazów, myśli i przeżyć. Dialog oparty na języku potocznym, miejscami przechodzi w zrytmizowane frazy, wypełnia się cytatami, strzępami sloganów i haseł.
Biuletyn Informacyjny Agencji Autorskiej "Nowe sztuki" nr 4/1972
Ukryj streszczenie