Czas akcji: nieokreślony.
Miejsce akcji: przedział kolejowy.
Obsada: 1 rola kobieca, 6 ról męskich, 2 męskie epizody.
Druk: "Dialog" nr 6/1987.
Sztuka w dwóch częściach.
Podróżny Holmes pragnie się upewnić, czy pociąg, do którego zamierza wsiąść, jedzie do miejscowości Kiu. Arogancki kierownik pociągu, Babiński, odpowiada stekiem złośliwości i obelg. Nazywa potencjalnego pasażera głupcem i przedstawia podróż jako koszmar, trudny do przeżycia. Holmes nie daje się przestraszyć i wierzy, że jedzie na piękne i zasłużone wakacje.
Kolejny pasażer, Foster, ma jeszcze więcej kłopotów, by porozumieć się z Babińskim. Sypią się kolejne obelgi i przezwiska. Z awantury wynika jedno - obu pasażerom obiecywano "przyjemną podróż najnowszym modelem pociągu, z klimatyzacją, restauracją, stewardesami", tymczasem są dwie ciężkie, twarde ławki, wachlarz jako klimatyzacja, a odrażający Babiński jako "stewardesa" i "restaurant". W przekonaniu Fostera, Kiu to słoneczna nadmorska wioska z palmami, zaś w przekonaniu Holmesa - górska miejscowość z krystaliczną źródlaną wodą. Dla obu - to mit raju i wyzwolenia od dotychczasowych opresji i zniewolenia. "Potwierdzono mi, że życie jest tam możliwe - mówi Holmes. - Że życie tam nie jest życiem bez sensu jak to nasze, które tu pędzimy." Stopniowo wychodzi na jaw, że obaj mężczyźni przebywali od dłuższego czasu w zakładzie dla obłąkanych i teraz przeżywają pierwszy dzień na wolności.
Głos z megafonu obwieszcza, że "przedsiębiorstwo nie bierze odpowiedzialności za integralność, moralną i fizyczną, podróżnych" oraz dementuje pogłoski, jakoby pociąg do Kiu był pociągiem śmierci.
Babiński stacza walkę z pasażerami o cygaro i papierosa, bo w pociągu nie wolno palić. Po chwili do przedziału wsiada jeszcze jeden mężczyzna - niewidomy Simón, przystojny i elegancki. Ku radości Holmesa i Fostera, Simón niby niechcący potyka się o Babińskiego, nadeptuje mu boleśnie na nogę i uderza laską. Nowy pasażer dopytuje się o piękną blondynkę, która również powinna jechać tym pociągiem. Pokazuje jej zdjęcie, wydarte z kolorowego czasopisma. Na pytanie "jak może pan szukać jej będąc niewidomym?", Simón odpowiada: "szukam jej idąc tropem ptasich śpiewów. [] ja rozumiem śpiew ptaków. Ptaki są moimi najwspanialszymi i jedynymi sprzymierzeńcami." Na moment przed wyruszeniem pociągu do przedziału wchodzi piękna blondynka, Carol Rosenbaum.
Zaczyna się podróż. Jadący pociąg przeraźliwie halasuje i chwilami zagłusza rozmowy pasażerów. Simón mówi Carol o swej ogromnej do niej miłości. Kobieta dziwi się słowom nieznajomego mężczyzny, ale słucha z przyjemnością i rewanżuje komplementami. W końcu otwarcie wyznaje: "Czuję, że zakochuję się w panu."
Z rozmowy wynika, że zarówno Simón, jak i Carol przebywali ostatnio w zakładach dla obłąkanych. Dla nich, tak samo jak dla Holmesa i Fostera, podróż jest pierwszym dniem wolności. Foster był lekarzem i widok setek cierpiących i umierających ludzi doprowadził go do obłędu. Holmes oszalał po śmierci syna, pobitego przez policję w czasie studenckiej manifestacji politycznej. Simóna uznano za umysłowo chorego, bo upierał się, że rozumie mowę ptaków. Wyznania Carol zaglusza łoskot pociągu. Między Holmesem i Fosterem rodzi się przyjaźń, a miedzy Simónem i Carol - miłość.
W przedziale jest duszno i gorąco, ale ani okna, ani drzwi nie można otworzyć. Pasażerowie walą i kopią w drzwi aż przychodzi Babiński, który jednak odmawia ich otwarcia, bo nie chce dopuścić do "najmniejszego zakłócenia porządku". Cynicznie tłumaczy więźniom, że Kiu to "szpital-więzienie dla wyjątkowo niebezpiecznie chorych", to "dół z betonu otoczony bagnami" a nie ośrodek wypoczynkowy w uroczej okolicy.
Carol płacze, Simón delikatnie ociera jej łzy. Foster podcina sobie żyły i umiera. Przybiega Babiński i otwiera drzwi. Korzystając z okazji, Holmes usiłuje uciec, zostaje jednak obezwładniony przez nadchodzącego Doktora i jego silnego Pomocnika. Simón obmyśla ratunek dla Carol: gdy pociąg zatrzyma się na ostatniej stacji przed Kiu, kobieta musi wyskoczyć i uciec. On bierze na siebie Babińskiego - w ugrzeczniony sposób prosi o odprowadzenie do toalety, po czym wydobywa sztylet ukryty w białej lasce i zabija prześladowcę. Carol rzeczywiście ucieka. Teraz Doktor i Pomocnik zasiadają w przedziale, pilnując Holmesa i Simóna, ubranych już w kaftany bezpieczeństwa. Doktor nazywa ich "zabójcami", "psychopatami przemocy", "buntownikami", Simóna nazywa zerem. Boi się i sam jest na granicy szaleństwa. Zabrania Pomocnikowi pójść do toalety i wkrótce obaj siedzą w mokrych i cuchnących spodniach. Wkrótce smród robi się nie do wytrzymania. Pomocnik dostaje mdłości, wybiega na korytarz i otwiera okno, by zwymiotować. Holmes błyskawicznie wyskakuje przez okno, zabijając się na miejscu.
Simón wsłuchuje się w krzyczące za oknem ptaki i już wie, że za chwilę pociąg się wykolei. Wypowiada słowa miłości i tęsknoty do Carol, a ona wraca do niego, bo nie uciekła, lecz ukryła się w pociągu, zakochana w ślepcu, który rozumie mowę ptaków.
Słychać huk wykolejającego się pociągu, sypią się iskry. Potem zapada cisza i ciemność. W mroku tkwią nieruchomo Carol i Simón.
Ukryj streszczenie