Obsada: 2 role kobiece
Kolejna sztuka mającej już u nas dobrą markę amerykańskiej autorki jest subtelnym studium psychologicznym odgrywanym przez dwie aktorki w niezmienianej dekoracji - living-roomie i kuchni domu Thelmy Gates. Thelma ma około 60 lat, jej córka Jessie - czterdzieści. Norman we wskazówkach inscenizacyjnych daje dokładny opis postaci dramatu oraz miejsca akcji. Poleca nawet wyeksponowanie zegara, pokazującego na początku spektaklu godzinę 20.15. Ta drobiazgowość znajduje uzasadnienie w treści sztuki, w której upływ czasu odgrywa istotną rolę nośnika napięcia.
W sobotni wieczór Jessie wynosi ze strychu rewolwer zmarłego ojca i oznajmia beznamiętnie matce, że zamierza popełnić samobójstwo. Teraz czyni metodyczne przygotowania. Ku przerażeniu matki robi ostatnie porządki, poucza niezaradną starszą kobietę, gdzie leżą wszystkie sprzęty i jak zamawiać towary. Robi to wszystko ze stoickim, nienaturalnym spokojem. Nie jest bowiem osobą całkowicie zrównoważoną psychicznie. Cierpiała przez długie lata na epilepsję. Zawiedli ją też ludzie, jej mąż Lucky, odszedł od niej, syn Dicky, wkroczył na drogę przestępstwa.
Thelma widząc determinację córki stara się wszelkimi sposobami odwieść ją od samobójczych zamiarów. Okazywanie rozpaczy nie robi na Jessie wrażenia. Próbuje więc spowodować, by się córka przed nią "otworzyła", widząc w takiej ekspiacji szansę rozładowania stressu. Sama Thelma również mówi szczerze o sprawach dotąd ukrywanych: o braku miłości do męża, o prawdziwym przebiegu choroby Jessie. Córka reaguje różnie na te zabiegi. Momentami wydaje się, że została odwiedziona od swego zamiaru. Dramat kończy jednak strzał z rewolweru.
Główną zaletą sztuki jest psychologiczne uwiarygodnienie nie tylko całego wątku, ale też poszczególnych zachowań bohaterek. Ponieważ prawda bije z każdego zdania wypowiedzianego ze sceny, widz utrzymywany jest w bezustannym napięciu. Więcej, Norman z mistrzostwem steruje jego reakcjami: od przebłysków nadziei pomyślnego rozwiązania dramatu po pogodzenie się z jego jedynym logicznym - tragicznym zakończeniem.
Wymienione zalety tłumaczą niezwykłą atrakcyjność sztuki dla pary wybitnych aktorek, będących w stanie przez cały czas trwania spektaklu panować nad widownią..
"Mamo, dobranoc" to naszym zdaniem dramat o wyjątkowej wartości intelektualnej i atrakcyjności scenicznej.
Źródło: "Nowe sztuki"-biuletyn informacyjny Agencji Autorskiej nr 12/84
Ukryj streszczenie