Krytyka

Trwa wczytywanie

Andrzej Wanat

ANDRZEJ WANAT
Ur. 5 VI 1941 w Kaliszu, zm. 20 VII 1996 w Warszawie.
Krytyk teatralny, wykładowca, dyrektor teatru, reżyser, kierownik literacki, dramaturg i tłumacz.
Urodził się w Kaliszu, w którym rodzina ojca mieszkała od pokoleń. Roman Wanat był stroicielem instrumentów, cenionym specjalistą w fabryce pianin; matka, Irena, pochodziła z Piotrogrodu. Wanat w rodzinnym mieście ukończył szkołę podstawową i Liceum im. Adama Asnyka (1958), a po maturze wyjechał na studia do Poznania. Na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, gdzie studiował polonistykę, został asystentem profesora Jarosława Maciejewskiego, cenionego badacza romantyzmu. W tym czasie dużo publikował. Zajmowały go problemy literatury polskiej przełomu XIX i XX wieku, a szczególnie twórczość Stanisława Wyspiańskiego. Współpracował z poznańskim "Nurtem", "Życiem Literackim" i "Ruchem Muzycznym".
Zainteresowanie Wyspiańskim zaowocowało współpracą z Izabelą Cywińską przy "Klątwie" (1969) w Teatrze Polskim w Poznaniu. Na prośbę Stanisława Hebanowskiego przyjął nagłe zastępstwo w roli doradcy literackiego reżyserki, z którą pracował później nad "Dniami Turbinów" Michaiła Bułhakowa (1969) w tym samym teatrze. Wanat wcześniej nie interesował się sztuką teatralną, jednak nowe doświadczenia spowodowały, iż zrezygnował z asystentury na uniwersytecie i został kierownikiem literackim Teatru Polskiego w Poznaniu. W tym czasie zaczął również stawiać pierwsze kroki jako reżyser. Razem z Romanem Kordzińskim przygotowali w poznańskim teatrze dwa przedstawienia: "Widzę stąd Sudety" Stanisława Worcella (1970), po premierze wyciszone przez lokalne władze, oraz "Budowniczego Solnessa" Henrika Ibsena (1971). Z Bogdanem Hussakowskim pracował nad realizacją sztuki Roberta Musila "Wincenty i przyjaciółka znakomitych mężów" (1972). Jako samodzielny reżyser zadebiutował kameralną czteroosobową sztuką Pavla Landovsky'ego "Pokój na godziny", której premiera odbyła się 13.11.1971.
Pracując w Teatrze Polskim, podjął także aktywność translatorską. Wspólnie z Hubertem Orłowskim przetłumaczyli "Nieznajomą z Sekwany" Odona von Horvátha, którą wyreżyserował Tadeusz Minc (1973). Wanat bardzo cenił von Horvátha przede wszystkim za precyzyjną analizę mechanizmów rządzących współczesną cywilizacją, wiwisekcję języka i stanu świadomości bohaterów. Za podobne umiejętności cenił również Antona Czechowa, którego twórczości poświęcił się całkowicie w drugiej połowie lat siedemdziesiątych XX w., gdy zaczął wykładać na Wydziale Wiedzy o Teatrze warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Oprócz sztuki von Horvátha przetłumaczył jeszcze "Sarkofag" Władymira Gubariewa (wystawiony w 1987 przez Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu i Teatr Popularny w Warszawie) oraz "Przyszedł mężczyzna do kobiety" Siemiona Złotnikowa (realizacja w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu w 2014, a rok później przez aktorów Violettę Arlak i Tadeusza Chudeckiego jako niezależna produkcja).
W 1974 po zatargu z Romanem Kordzińskim o prowadzenie Teatru Polskiego Wanat wyjechał z częścią poznańskich aktorów do Kalisza, w którym przejął po Zbigniewie Bebaku dyrekcję Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego (wcześniej dyrektorką tego teatru była Izabela Cywińska). W Kaliszu, w którym został bardzo dobrze przyjęty, pracował trzy lata. W tym czasie wyreżyserował 6 spektakli: "Zmierz długiego dnia" Eugena O'Neilla (1975), "Romulusa Wielkiego" Friedricha Dürrenmatta (1975), "Korzenie" Arnolda Weskera (1976), "Perłę" Marca Camolettiego (1976), "Zgubiony list" Cariagale Ion Luci (1977) oraz "Dzień dobry i do widzenia" Athola Fugarda (1977). Będąc dyrektorem kaliskiego teatru zrezygnował z realizacji najbardziej fascynujących go autorów, m.in. von Horvátha, Wyspiańskiego i Ibsena, choć wprowadził do repertuaru Czechowa, proponując Mikołajowi Grabowskiemu realizację "Wiśniowego sadu" (1976). Repertuar planował ostrożnie, obok klasyki proponując literaturę najnowszą, a dla dzieci - bajki. Raczej unikał uwspółcześniania klasyki, jakkolwiek starał się, by spektakle były efektowne wizualnie. Planując kolejne realizacje brał pod uwagę nie tylko położenie Kalisza w pobliżu większych ośrodków kulturalnych: Poznania i Łodzi, ale również gusty lokalnych widzów i możliwości finansowe teatru. Te początkowo nie były małe, ponieważ władze miasta chciały promować Kalisz, podniesiony do rangi stolicy województwa, właśnie poprzez kulturę. Sytuacja zmieniła się w ostatnim roku dyrekcji Wanata. Zabrakło wówczas środków chociażby na remont Domu Aktora i przebudowę drugiej sceny.
Nowy dyrektor równie starannie, co programem instytucji, zajął się kompletowaniem zespołu aktorskiego, który w pierwszym sezonie liczył 27 osób. Wanat zabiegał o to, by w zespole byli aktorzy w różnym wieku, z różnym doświadczeniem i stażem pracy. To go w pewnym sensie różniło od Cywińskiej, która w Kaliszu dążyła do zbudowania teatru pokoleniowego. W wyborze aktorów kierował się przede wszystkim potrzebami repertuarowymi, nie zaś sezonowymi modami, nie szukał gwiazd. Zwykle też osoby, które zatrudnił, nie mogły narzekać na brak możliwości grania. Szanował i lubił swoich aktorów, spotykał się z nimi również prywatnie, m.in. w Domu Aktora, w którym mieszkał. Potrafił być wyrozumiały, zwłaszcza dla cenionych artystów, ale też bardzo wymagający. Zespół go akceptował jako dyrektora, jakkolwiek mniej cenił jako reżysera. Podobno świetnie wyjaśniał założenia sztuki, natomiast trudniej mu było przenieść na scenę pomysły inscenizacyjne. W czasach kaliskich fascynował się teatrem niemieckim, zwłaszcza Peterem Steinem, regularnie czytał "Theater heute".
Po trzech latach Wanat zrezygnował z dyrekcji teatru w Kaliszu, który nie zaspokajał jego ambicji. Publiczność nie ceniła trudniejszego repertuaru, w kasie teatru było mniej pieniędzy, a z lokalnymi mediami prowadził wojnę, oskarżając dziennikarzy o niski poziom recenzji. Wyjechał do Łodzi, gdzie w Teatrze Nowym, prowadzonym przez Kazimierza Dejmka, wyreżyserował 5 spektakli: "Sędziów" Wyspiańskiego (1978), "Wodza" Ryszarda Grońskiego (1979), "Rosmersholm" Ibsena (1979), sztukę Aleksandra Gelmana "My, niżej podpisani" (1980) oraz "Szansę" Stefana Otwinowskiego (1980). Praktykując w teatrze, Wanat nigdy nie porzucił ambicji teoretycznych. Od połowy lat siedemdziesiątych prowadził zajęcia w warszawskiej PWST, początkowo z "zagadnień dramaturgicznych", później poświęcił się twórczości Czechowa. Na stałe przeniósł się do Warszawy w 1983. W tym czasie zrezygnował z reżyserowania, całkowicie koncentrując się na pracy dydaktycznej i pisaniu. Był wykładowcą i prodziekanem Wydziału Wiedzy o Teatrze. Kiedy w 1981 zaproponowano mu prowadzenie teatru - odmówił.
Krytyką teatralną zajął się późno, bo dopiero, gdy związał się z redakcją "Teatru" w 1983. Najpierw był zastępcą redaktora naczelnego, Jerzego Sokołowskiego, a później, od 1990 do 1996 - redaktorem naczelnym. Pisał rzadko, choć bardzo poważnie traktował swój zawód, stawiając krytyce wysokie wymagania etyczne i merytoryczne. Uważał, że zarówno twórca, jak i krytyk powinni mieć swój pogląd na świat, a rozstrzygnięcia filozoficzne są istotne tak w sztuce, jak i w poświęconych jej tekstach. Nie pisał o wszystkich premierach, pomijał spektakle słabe i nijakie. Wybierał zaś wybitne i bardzo dobre albo przynajmniej interesujące, kierując się nie tylko kryterium artystycznym, lecz również kwestiami ideowymi. Zajmował się przedstawieniami, z którymi - jego zdaniem - możliwa była dyskusja.
Pisał o pracach większości czynnych zawodowo artystów, tworząc obraz teatru lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku. O tym teatrze nie miał jednak najlepszego zdania: "Zbyt wiele w nim pychy, dumy z odległych już lat świetności, a za mało wiedzy, świadomości kulturalnej i poważnej, planowej pracy" ["Teatr Narodowy jest potrzebny", "Teatr" 1994, nr 11]. Krytykował go za monotonię repertuarową i oderwanie od społecznego kontekstu. Podkreślał niczym nie uzasadniony brak w teatralnych propozycjach nie tylko wielu tekstów z kanonu światowej dramaturgii, ale również utworów współczesnych polskich dramatopisarzy. Dla lepszej ilustracji zjawiska na łamach "Teatru" tworzył odpowiednie rankingi i zestawienia repertuarowych propozycji, które adresował przede wszystkim do dyrektorów teatrów i kierowników literackich. Nad marginalizacją roli tych ostatnich stale ubolewał. Twórców ganił za miałkość interpretacyjną i powierzchowność oraz niski poziom wykonawczy spektakli. Narzekał, że w powojennej historii Polski nie było tylu słabych, nic nie znaczących teatrów, co w latach osiemdziesiątych, pozbawionych dobrych reżyserów i kierowanych przez kiepskich dyrektorów, którzy znaleźli się w nich z konieczności albo z przypadku. O ile dokonania artystyczne wcześniejszych dekad uważał za istotne dla europejskiego teatru, o tyle w czasach swojej krytycznoteatralnej aktywności dostrzegał rosnącą przepaść pomiędzy teatrem polskim a europejskim.
Rozważania o poziomie polskiego teatru przeniosły się również na grunt dyskusji o Teatrze Narodowym, który od wybuchu pożaru w 1985 popadał w coraz większe zapomnienie. Takie refleksje prowokował przede wszystkim dobiegający końca remont gmachu teatru i związana z tym konieczność odbudowania zespołu, rozwiązanego w 1989 przez minister kultury i sztuki Izabelę Cywińską. Wanat polemizował przede wszystkim z krytykami sceptycznie nastawionymi do konieczności odbudowania polskiej sceny narodowej. Uważał, że Teatr Narodowy, stawiający sobie wyższe cele i wymagania, jest niezwykle potrzebny. Jego szczególna rola wiązałaby się z niezgodą na powierzchowność interpretacji klasyki i lekceważenie współczesnej polskiej dramaturgii czy odrzuceniem tandety, coraz silniej dobijającej się do drzwi teatru. Wyróżniałaby go dbałość o jakość pracy reżysera i aktora, który powinien być dobrze wykształcony i opłacany, zespołowość pracy, a także odejście od stereotypowego myślenia, niechlujstwa językowego, "partactwa, dyletantyzmu, lekkomyślności i chaosu działań", które uznawał za główne grzechy polskiego teatru.
Pisząc o znaczeniu i roli Teatru Narodowego, uważał, że nie musi być on "redutą polskości wystrojoną w romantycznym stylu" ani rzecznikiem zniewolonego społeczeństwa, którym był kiedyś. Wyzwanie, przed którym stoi, to budowa narodowej tożsamości oraz samoświadomości polskiego społeczeństwa, gotowego na refleksję nad własną historią i współczesnością. Rolą narodowej sceny byłoby również otwieranie Polaków na kulturę i mentalność innych narodów, pomoc w próbie ich zrozumienia, a także zachęcanie do kwestionowania schematów myślowych i zadawania pytań dotyczących ważnych społecznie kwestii.
Wanat cenił teatr zakorzeniony w tradycjach kultury, nieobojętny na myślenie historyczne i z szacunkiem odnoszący się do tekstu. W tym sensie był konserwatystą. Negatywnie oceniał efekciarstwo reżyserów, niedbałość w myśleniu, brak spójności i niedostatki interpretacyjne, pozbawiające dzieło wieloznaczności, kiedy "z góry powzięty zamysł ma przewagę nad wnioskami możliwymi do wyprowadzenia po żmudnej i wszechstronnej analizie tekstu". Taki typ reżyserii był według niego powierzchowny i niezbyt poważny. Krytykował twórców za eksponowanie samych siebie. Źle znosił nowości czy sezonowe mody. Z jednej strony ubolewał nad odchodzeniem teatru od wielkiego repertuaru, z drugiej - jeśli taki repertuar się pojawiał, krytykował twórców za jego instrumentalizację, podkreślając, że tego typu literatura stawia przed reżyserem szczególne wymagania. W powstawaniu spektaklu doceniał również rolę aktora, zwłaszcza zdyscyplinowanego i świadomego procesu twórczego. Wysokie oczekiwania miał nie tylko wobec sztuki, wiele wymagał również od siebie. Nawet jeśli jego oceny i sympatie odbiegały od opinii środowiska teatralnego, pozostawał im wierny. Bronił twórców, których cenił, często wchodząc w polemiki z innymi krytykami.
Jako autor recenzji był wymagający i krytyczny, jakkolwiek zawsze, nawet w przypadku negatywnej noty, starał się wskazać te elementy przedstawienia, które zasługiwały na uwagę. Doceniał grę zespołową aktorów, fachowość reżysera, jego pokorę wobec teatru i wystawianego tekstu, pomysłowość scenografa, a także szacunek twórców dla widza, niemalże każdemu aktorowi poświęcał fragment recenzji. Analizował ich wygląd, ruch czy ekspresję ciała, drobiazgowo omawiając środki, za pomocą których stworzyli role. W swoich rozbudowanych tekstach brał również pod uwagę czytelnika/widza. Recenzje były bogate w opisy przedstawień, dając wrażenie uczestnictwa. Analizę i ocenę premiery poprzedzały fragmenty osadzające wystawiany tekst w szerszym kontekście, przywołujące tradycję jego wystawienia, a także prezentujące spektakle nie tylko na tle panoramy współczesnego teatru, ale sztuki w ogóle.
Wanat uchodzi za wzór krytyka teatralnego: wymagającego, dociekliwego, nie ulegającego zmiennym tendencjom czy chwilowym modom. Cieszącego się szacunkiem środowiska ze względu na swój profesjonalizm. Recenzje, rozmowy oraz felietony teatralne z cyklu "Trzecia strona" publikował na łamach "Teatru". Rok po śmierci, w 1997, wybrane teksty ukazały się w zbiorze "Pochwała teatru", zredagowanym zgodnie z zaleceniami autora.
Bibliografia podmiotowa:
a) wykaz pism, z którymi współpracował krytyk:
"Teatr" 1983, 1984, 1985, 1986, 1987, 1988, 1989, 1990, 1991, 1992, 1993, 1994, 1995; 1996
b) bibliografia szczegółowa (wykaz recenzji teatralnych):
Harfa płaczu [J. Słowacki: "Ksiądz Marek", oprac. tekstu i reż.: K. Zalewski, prem. Teatr Dramatyczny w Warszawie], "Teatr" 1983, nr 5; Majowa "Ozimina" czyli tragedia powieści w teatrze [W. Berent: "Ozimina", adapt. T. Słobodzianek, reż.: A. Maj, prem. Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi], "Teatr" 1983, nr 8; Mann - Szabó - Gründgens i Michał Ratyński [K. Mann: "Mefisto", adapt.: M. Komar na podst. przekł. J. Dmochowskiej, reż.: M. Ratyński, prem. Teatr Powszechny w Warszawie], "Teatr" 1983, nr 10; Antygona ze Starego Teatru [Sofokles: "Antygona", przeł. S. Hebanowski, reż.: A. Wajda, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej], "Teatr" 1984, nr 6; Nowy Don Juan, czyli zegarek z wodotryskiem [T. Łubieński: "Śmierć Komandora", współpr. dramaturg., insc. i reż.: E. Korin; prem. Teatr Polski we Wrocławiu], "Teatr" 1984, nr 10; To chyba trzynaste "Wesele" [S. Wyspiański: "Wesele", reż. M. Grabowski, prem. Teatr im. J. Słowackiego], "Teatr" 1985, nr 4; Nie tylko o Dejmkowym "Weselu" [S. Wyspiański: "Wesele", reż.: K. Dejmek, prem. Teatr Polski w Warszawie], "Teatr" 1985, nr 4; O "Małym biesie" z dwoma przypisami [F. Sołogub: Mały bies, adapt. i reż.: R. Zioło, prem. Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie], "Teatr" 1985, nr 11; Dla równowagi [P. Süskind: "Kontrabasista", rez. J. Stuhr], "Teatr" 1986, nr 7; Ołtarz wzniesiony sobie [T. Iredyński: "Ołtarz wzniesiony sobie", reż. J. Bratkowski], "Teatr" 1986, nr 7; "Baba-Dziwo" na Foksal [M. Pawlikowska-Jasnorzewska: "Baba-Dziwo", reż. M. Dmochowski, prem. Teatr Polski w Warszawie], "Teatr" 1986, nr 9; Rebus Narodowy [S. Wyspiański: "Noc listopadowa", reż. R. Kordziński, prem. Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie], "Teatr" 1987, nr 5; Notatki po "Wiośnie Narodów" [A. Nowaczyński: "Wiosna Narodów w Cichym Zakątku", reż.: T. Bradecki, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej], "Teatr" 1987, nr 8; "Emigranci" w Moskwie [S. Mrożek: "Emigranci", reż. M. Mokiejew, prem. Teatr Studio Czełowiek w Moskwie], "Teatr" 1988, nr 6; Portret "Portretu" [S. Mrożek: "Portret", reż.: J. Jarocki, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie], "Teatr" 1988, nr 10; Po katastrofie [A. Czechow: "Wujaszek Wania", przeł. J. Iwaszkiewicz, reż. R. Zioło, prem. Teatr Powszechny w Warszawie], "Teatr" 1989, nr 11/12; Czy piekło nadaje się do eksploatacji? [J. S. Sito: "Słuchaj Izraelu", oprac. tekstu i reż.: J. Jarocki, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej], "Teatr" 1990, nr 3; Zdarzenie [J. Krizanc i R. Rose: "Tamara", reż.: M. Wojtyszko, prem. Centrum Sztuki Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie], "Teatr 1990, nr 12; Ryzykowne połączenie [Z. Krasiński: "Nie-Boska komedia" z "Niedokończonym poematem", oprac. tekstu i reż.: M. Prus, prem. Teatr Dramatyczny w Warszawie], "Teatr" 1991, nr 4; "Patchwork czyli pochwała teatru [C. Gozzi: "Księżniczka Turandot", reż.: R. Zioło, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie], "Teatr" 1991, nr 5; Ontologiczna szarada [W. Gombrowicz: "Ślub", reż.: T. Minc, prem. Teatr Polski w Warszawie],, "Teatr" 1991, nr 5; Barometr [S. Wyspiański: "Wesele", reż.: A. Wajda, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej], "Teatr" 1991, nr 11; Tak i tak [A. Czechow: "Mewa", przeł. N. Gałczyńska, reż.: A. Domalik, prem. Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy], "Teatr" 1992, nr 1; Bez siły [S. Wyspiański: "Wesele", reż. K. Dejmek, prem. Teatr Polski w Warszawie], "Teatr" 1992, nr 3; Coś się zmieniło [M. Frayn: "Czego nie widać", przeł. M. Semil i K. Jakubowicz, reż.: M. Englert, prem. Teatr Współczesny w Warszawie], "Teatr" 1992, nr 4/5; Toruńskie notatki [omówienie II Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Kontakt"], "Teatr" 1992, nr 9; Solidne i spójne ["Co się komu w duszy gra" według "Wesela" S. Wyspiańskiego", reż. A. Mrowiec, A. Polony, Teatr Śląski w Katowicach], "Teatr" 1992, nr 12; Aż tyle [S. Mrożek: "Wdowy", reż.: A. Polony, J. Opalski, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej], "Teatr" 1993, nr 3; Antygona'93 [J. Głowacki: "Antygona w Nowym Jorku", reż.: I. Cywińska, praprem. Teatr Ateneum w Warszawie], "Teatr" 1993, nr 7/8; O "Martwych duszach" albo raczej o adaptacjach, diable, Rozanowie i śmiechu [M. Gogol: "Martwe dusze", adapt.: M. Bułhakow, przeł.: I. Lewandowska, reż.: W. Fokin, prem. Teatr im. Julisza Słowackiego w Krakowie], "Teatr" 1993, nr 7/8; Aktorzy i brzdęki [A. Czechow: "Wujaszek Wania", przeł.: J. Iwaszkiewicz, reż.: R. Zioło, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej], "Teatr" 1993, nr 11; Krok od mizantropii [A. Czechow: "Płatnonow", przeł.: A. Tarn, oprac. tekstu i reż.: J. Jarocki, prem. Teatr Polski we Wrocławiu], "Teatr" 1993, nr 12; Albo-albo [J. Słowacki: "Sen srebrny Salomei", oprac. tekstu i reż.: J. Jarocki, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie], "Teatr" 1994, nr 2; W punktach [S. Mrożek: "Miłość na Krymie", reż.: M. Wojtyszko, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej], "Teatr" 1994, nr 4; Razem czy osobno? [S. Mrożek: "Miłość na Krymie", reż.: E. Axer, prem. Teatr Współczesny w Warszawie], "Teatr" 1994, nr 6; Po i przed "Kontaktem"[omówienie IV Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Kontakt"], "Teatr" 1994, nr 7-8; Z tezą i błędem [M. Kulisz: "Reformator", przeł: S. E. Bury, reż.: R. Zioło, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie], "Teatr" 1995, nr 4; Słowa własne, reżyseria własna [A. Łamtiugina: "Pies", reż. A. Łamtiugina, prem. Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach], "Teatr" 1995, nr 6; Słowa własne, reżyseria własna [S. Bieniasz: Hałdy", reż. S. Bieniasz, prem. Teatr Śląski w Katowicach], "Teatr" 1995, nr 6; Szkice z "Lunatyków" Hermanna Brocha w reżyserii Krystiana Lupy ["Lunatycy. Esch, czyli anarchia" wg H. Brocha, adapt. na podstawie niem. oryginału, reż. i scenogr.: Kr. Lupa, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej], "Teatr" 1995, nr 7/8; nota o spektaklu [S. Wyspiański: "Sędziowie", reż. C. Nowicki, prem. Teatr Telewizji], "Teatr" 1995, nr 10; nota o spektaklu [F. Dostojewski: "Cudza żona i mąż pod łóżkiem" , reż. I. Cywińska, prem. Teatr Telewizji], "Teatr" 1995, nr 10; nota o spektaklu [F. Schiller: "Don Carlos", reż. L. Adamik, prem. Teatr Telewizji], "Teatr" 1995, nr 12; nota o spektaklu [J. Głowacki: "Miłość po dziewiątej", reż. Ł. Zadrzycki, prem. Teatr Telewizji], "Teatr" 1995, nr 12; nota o spektaklu [A. Strinberg: "Krystyna", reż. P. Mikucki, prem. Teatr Telewizji], "Teatr" 1996, nr 1; nota o spektaklu [A. Czechow: "Czajka", reż. E. Korin, prem. Teatr Nowy w Poznaniu], "Teatr" 1996, nr 4; nota o spektaklu [M. Bułhakow: "Ach, co za wynalazek", reż. J. Zaorski, prem. Teatr Telewizji], "Teatr" 1996, nr 5; Portret "Portretu" [S. Mrożek: "Portret", reż.: J. Jarocki, prem. Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie], "Teatr" 1996, nr 9 [rec. Spektaklu z 1988];
c) szkice, felietony, ogólne wypowiedzi o teatrze:
W Berlinie i Szwerinie. Relacje z podróży teatralnej, "Teatr" 1984, nr 3; Teatr zubożony, "Teatr" 1985, nr 5; Teatr zubożony raz jeszcze, "Teatr" 1986, nr 5; Czytając listy młodego Wyspiańskiego - dygresje: marginalia, "Teatr" 1987, nr 12; Głos z Litwy (współaut.), "Teatr" 1990, nr 9; Krótkie szkice o Kutzu, "Teatr" 1992, nr 11; nr 3; Teatr Narodowy jest potrzebny, "Teatr" 1994, nr 11; Trzeba mieć pogląd na świat, "Teatr" 1995, nr 5; Oglądając "Trzy siostry", "Teatr" 1995, nr 11; Na przedpolu "Wyzwolenia". Uwagi o Stanisława Wyspiańskiego preparacji "Dziadów", "Teatr" 1997, nr 5; Z notatników [rękopisy Wanata], "Teatr" 1997, nr 5; Na marginesach utworów Horvátha, "Teatr" 1999, nr 2; felietony teatralne z cyklu Trzecia strona: "Teatr 1991, nr 3; "Teatr" 1991 nr 4; "Teatr 1991, nr 5; "Teatr 1991, nr 6; "Teatr" 1991, nr 7-8; "Teatr" 1991, nr 9; "Teatr 1991, nr 10; "Teatr 1991, nr 11; "Teatr" 1992, nr 1; "Teatr 1992, nr 2; "Teatr" 1992, nr 3; "Teatr" 1992, nr 4-5; "Teatr" 1992, nr 6; "Teatr" 1992, nr 7-8; "Teatr" 1992, nr 9; "Teatr" 1992, nr 10; "Teatr" 1992, nr 12; "Teatr" 1993, nr 1; "Teatr" 1993, nr 2; "Teatr" 1993, nr 3; "Teatr" 1993, nr 4; "Teatr" 1993, nr 5; "Teatr" 1993, nr 6; "Teatr" 1993, nr 7-8; "Teatr" 1993, nr 9; "Teatr" 1993, nr 10; "Teatr" 1993, nr 11, "Teatr" 1993, nr 12; "Teatr" 1994, nr 3; "Teatr" 1994, nr 4; "Teatr" 1994, nr 5; "Teatr" 1994, nr 6; "Teatr" 1994, nr 7-8; "Teatr" 1994, nr 9; "Teatr" 1994, nr 10; "Teatr" 1994, nr 11; "Teatr" 1995, nr 1, "Teatr" 1995, nr 2; "Teatr" 1995, nr 3; "Teatr" 1995, nr 4; "Teatr" 1995, nr 5; "Teatr" 1995, nr 6; "Teatr" 1995, nr 10; "Teatr" 1995, nr 11; "Teatr" 1995, nr 12; "Teatr" 1996, nr 2; "Teatr" 1996, nr 3; "Teatr" 1996", nr 4;
d) rozmowy:
Teatr klasy B? [teatry objazdowe], rozmawiali: K. Rościszewski, J. Sokołowski, A. Wanat, A. Ziębiński, E. Żmudzińska, "Teatr" 1976, nr 21; Przed premierą "Zwolona" w Teatrze Narodowym, rozmawiali: K. Skuszanka, A. Wanat, "Teatr" 1983, nr 5; Czterdzieści lat teatru, rozmawiali: K. Dejmek, J. Koenig, S. Marczak-Oborski, G. Sinko, J. Sokołowski, S. Treugutt, A. Wanat, "Teatr" 1984, nr 5; Niezgoda na doraźność [stan polskiego teatru], rozmawiali: J. Godlewska, P. Konic, K. Kopka, J. Majcherek, A. Multanowski, M. Nowak, J. Sokołowski, A. Wanat, "Teatr" 1986, nr 10; Elastyczność i pryncypia [festiwale teatralne], rozmawiali: T. Burzyński, M. Korwin, E. Krasowski, A. Lis, A. Multanowski, J. Sokołowski, A. Wanat, "Teatr" 1988, nr 9; Pochwała ciągłości [Teatr Współczesny w Warszawie], rozmawiali: A. Grodzicki, J. Koenig, A. Wanat, "Teatr" 1990, nr 8; O "Wyzwoleniu" i opolskim festiwalu [XV Opolskie Konfrontacje Teatralne "Klasyka Polska" 1990], rozmawiali: J. Sieradzki, A. Wanat, W. Zwinogrodzka, "Teatr" 1990, nr 8; "Co to się porobiło" [rozrywka], rozmawiali: S. Grodzieńska, T. Nyczek, A. Osiecka, A. Strzelecki, A. Wanat, "Teatr" 1991, nr 7-8; Wybory i przypadki [Jarocki - sylwetka, twórczość], rozmawiali: J. Jarocki, A. Wanat, "Teatr" 1992, nr 2; Chyba się udało [Europejski Miesiąc Kultury, Kraków 1992], rozmawiali: J. Opalski, A. Wanat, "Teatr" 1992, nr 10; Święto [Grigorij Kanowicz - sylwetka, twórczość pisarska], rozmawiali: G. Kanowicz, A. Wanat, "Teatr 1992, nr 10; To jest nasz teatr [Teatr Telewizji], rozmawiali: B. Borys-Damięcka, A. Wanat, "Teatr" 1992, nr 11; Produkcja mebli giętych [teatralna klasyka], rozmawiali: J. Majcherek, W. Majcherek, B. Osterloff, A. Wanat, "Teatr" 1993, nr 6; Trzeci "Kontakt" [III Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Kontakt", Toruń 1993], rozmawiali: M. Dziewulska, J. Koenig, A. Wanat, "Teatr" 1993, nr 7-8; Wyjść z czarnej dziury [ZASP - 75 lat istnienia], rozmawiali: A. Łapicki, A. Wanat, "Teatr" 1993, nr 12; W powietrzu wisi bunt [Słobodzianek - poglądy, twórczość pisarska], rozmawiali: J. Majcherek, W. Majcherek, T. Słobodzianek, A. Wanat, "Teatr" 1994, nr 1; Dalej się zmieniam [Kazimierz Wiśniak - życiorys, twórczość scenograficzna], rozmawiali: B. Osterloff, A. Wanat, K. Wiśniak, "Teatr" 1994, nr 2; O Leonie Schillerze, rozmawiali: K. Dejmek, A. Wanat, "Teatr" 1994, nr 3; "Mam ochotę na szaleństwo" [Jan Englert - kariera teatralna, Teatr Narodowy w Warszawie], rozmawiali: J. Englert, A. Wanat, "Teatr" 1994, nr 7-8; Porozmawiajmy o aktorstwie, rozmawiali: J. Englert, K. Globisz, O. Łukaszewicz, J. Radziwiłowicz, J. Trela, A. Wanat, "Teatr" 1994, nr 9; Świat nie jest teledyskiem [Andrzej Łapicki - 50 lat twórczości], rozmawiali: A. Łapicki, A. Wanat, "Teatr" 1995, nr 1; Objaśnianie człowieka [spektakl "Klątwa" w reż. Tomaszuka], rozmawiali: P. Tomaszuk, A. Wanat, "Teatr" 1995, nr 3; Kontakt'95 [V Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Kontakt" Toruń 1995], rozmawiali: P. Konic, T. Kubikowski, A. Wanat, "Teatr" 1995, nr 7-8; Antygona w Moskwie [spektakl "Antygona w Nowym Jorku"], rozmawiali: J. Głowacki, A. Wanat, "Teatr" 1995, nr 12; Jestem malarzem scen [Jan Polewka - kariera scenograficzna i reżyserska], rozmawiali: J. Polewka, A. Wanat, "Teatr" 1996, nr 6;
Bibliografia przedmiotowa:
a) opracowania, wspomnienia:
J. Majcherek, Przedmowa, [w:] A. Wanat, Pochwała teatru, Warszawa 1997.
B. Osterloff, Teatr Andrzeja Wanata. on-line: http://old.e-teatr.pl/pl/artykuly/11904.html
H. Bałtyn, J. Godlewska, E. Karmańska, J. Olczakówna, M. Orski, P. Tomaszuk, Andrzej Wanat we wspomnieniach studentów, "Teatr" 1997, nr 5.
A. R. Burzyńska, Poćwiartować piękne zwierzę, "Teatr" 2006, nr 7-8.
J. Cywińska, Wzór krytyka, "Teatr" 1997, nr 5.
J. Englert, Logika w teatrze, "Teatr" 1997, nr 5.
M. Fokin, Swój parień, "Teatr" 1997, nr 5.
B. Hussakowski, Szef i partner, "Teatr" 1997, nr 5.
J. Koenig, Lubiliśmy sobie porozmawiać, "Teatr" 1997, nr 5.
K. Kurek, Andrzej Wanat - naukowiec, "Teatr" 1997, nr 5.
K. Lupa, Zrozumienie dla demona, "Teatr" 1997, nr 5.
T. Łubieński, Teatr - myśl, "Teatr" 1997, nr 5.
J. Opalski, Bardzo mi go brakuje, "Teatr" 1997, nr 5.
B. Tosza, W garnizonie "Trzech sióstr", "Teatr" 1997, nr 5.
B. Bladowski, A. Musiał, Pro Memoria, Kwartalnik "Kaliszanie w Warszawie" 1996, nr 12.

Oprac. Aneta Głowacka

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji