Artykuły

Rzeszów. Trwaja prace remontowe u Siemaszkowej

W rzeszowskiej "Siemaszce" trwają wakacyjne prace remontowe. Oprócz odnowionej elewacji teatr zyska stylowy Salonik Wandy Siemaszkowej, a w przyszłym roku nową Scenę Letnią.

- Ostatni duży remont teatru dotyczył głównie części wokół dużej sceny. Teraz prace trwają przede wszystkim w części administracyjnej, ale nie tylko - tłumaczy Waldemar Matuszewski, dyrektor Teatru im. Siemaszkowej w Rzeszowie.

Wśród najważniejszych prowadzonych teraz prac wymienia odnawianie elewacji na ścianach budynku Małej Sceny im. Zdzisława Kozienia, przebudowę portierni, wymianę balustrady na klatce schodowej, a także tarasu od strony dziedzińca. W części zakulisowej odnowione zostanie pomieszczenie bufetowe dla aktorów, a przy garderobach powstanie dodatkowa toaleta.

- Jesteśmy przygotowani również na remont nawierzchni parkingu. Decyzję w tej sprawie lada chwila ma podjąć zarząd województwa - dodaje Matuszewski. Ale to tylko część prac, które cieszą dyrektora.

- W naszym teatrze brakowało mi takiego miejsca z duszą. Kącika mniej oficjalnego niż mój gabinet, gdzie mógłbym usiąść i porozmawiać na przykład z gośćmi przybyłymi na premierę lub gdzie mogłaby odbyć się konferencja prasowa - zdradza Matuszewski.

Takim miejscem na specjalne okazje będzie od nowego sezonu Salonik Wandy Siemaszkowej, na który zaadaptowane zostanie pomieszczenie bufetu dla widzów. Pojawią się w nim stylowe meble, tiulowe zasłony i portrety patronki teatru. Medalion z jej podobizną zawiśnie także nad główną sceną 25 września, w czasie 500. przedstawienia w "Siemaszce" - premiery "Odprawa posłów greckich".

Za tę część modernizacji zapłaci urząd marszałkowski. Ale zaplanowana jest także inwestycja dzięki pieniądzom sponsora. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku ruszy budowa zupełnie nowej, trzeciej sceny teatru - Sceny Letniej.

- Kameralna scena w naturalnej scenerii to rzecz odświeżająca i dla aktorów, którzy mogą zaprezentować się w nieco lżejszym repertuarze, i dla widzów, którzy zamiast w ciemnej sali mogą od czasu do czasu posiedzieć przy stoliku, popijając kawę czy wino - opowiada dyrektor. - To powrót do tzw. teatrów ogródkowych, obecnych kiedyś niemal w każdym teatrze - dodaje. I choć prace nad projektem Sceny Letniej trwają w najlepsze, miała ona już swoją inaugurację. Ostatni w minionym sezonie spektakl "Jan Kochanowski - Miło szaleć, kiedy czas po temu" aktorzy zagrali właśnie w plenerze - na dziedzińcu teatru.

- Mam nadzieję, że wiosną przyszłego roku spotkamy się z widzami na podobnym przedstawieniu, ale już w nowoczesnym oszklonym pawilonie. Nie umiem jeszcze powiedzieć, kiedy ruszy budowa, bo projekt jest w fazie przygotowań. Ale to już tylko kwestia ustaleń akustycznych, hydrologicznych itp. Jeśli chodzi o koszty, to mamy już prywatnego sponsora, który zaoferował, że je pokryje - mówi Matuszewski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji