Nowa Róża. Polsko-holenderskie warsztaty artystyczne
Z Zofią Schroten-Czerniejewicz, szefową Sceny Polskiej w Holandii, rozmawia Marek Zaradniak.
Założona przez Panią Scena Polska w Holandii działa już 18 lat, a działająca w jej ramach Scena Młodych obchodzi właśnie jubileusz 10-lecia. Skąd wziął się pomysł na stworzenie jej i organizowanie co roku polsko-holenderskich warsztatów artystycznych w Nowej Róży koło Nowego Tomyśla?
- Do dawnej olęderskiej wsi Nowej Róży przyjeżdżam z rodziną zawsze latem od 18 lat. Scenę Młodych założyliśmy, bo chciałam, aby moje dzieci nie tylko dobrze poznały język polski, ale aktywnie spędzały czas i poznawały rówieśników. 10 lat temu przyjechała również tutaj grupa ich rówieśników z Holandii. Rok wcześniej był w Utrechcie reżyser Tomasz Szymański ze spektaklem "Pan Tadeusz". Zainspirował nas do stworzenia przedstawienia, które będzie można pokazać również w Holandii. Wybrał "Juwenilia" Witkacego. W sierpniu 2000 roku pokazaliśmy ten spektakl w Róży, w plenerowej, wiklinowej scenografii Jędrzeja Stępaka, a pół roku później w wersji dwujęzycznej w Utrechcie. W tym roku zamierzałam powtórzyć Juwenilia" w tej samej obsadzie, ale nie otrzymaliśmy dotacji z Urzędu Marszałkowskiego na nasz projekt. Dlatego jubileusz, którego finałem był pokaz w minioną sobotę był skromniejszy. Zrealizowaliśmy za to film "Części lalki".
Jaki jest dorobek Sceny Młodych poza spektaklem i filmem?
- Od początku przyświeca nam hasło "Podobieństwo różnic". Młodzież uczestnicząca
w warsztatach jak i ich starsi koledzy dowiedli, że pomimo różnic narodowościowych czy wiekowych, jeśli spotykają się ludzie z pasją to w tych różnicach tkwi siła. Nasz dorobek to min. happening przygotowany przy współpracy Jędrzeja Stępaka, film "Śladami Olędrów - Wielkopolska" prezentowany w Muzeum Etnograficznym oraz wielokrotnie w TV Polonia oraz kilkanaście krótkich filmów zrealizowanych pod opieką filmowca Dominika Matwiejczyka, pokazywanych m.in. na festiwalu "Filmix" w Utrechcie. Nasz dorobek można znaleźć również na YouTube.
Kto może wziąć udział w waszych warsztatach?
- Wystarczy znaleźć nas na stronie www.scenapolska.nl. Gościliśmy swego czasu zainteresowaną filmem młodzież z Koszalina i z Bielska-Białej. W tym roku zaprosiliśmy do współpracy młodzież z okolicy, ale mieliśmy nawet jedną młodą Chinkę.
A jakie plany?
- Szukamy nowych pomysłów. W dawnej oborze olęderskiej stworzyliśmy coś, co nazywam "Kinem w stodole". Chciałabym stworzyć warsztaty filmowe dla okolicznej młodzieży.
