Artykuły

Warszawa. Prapremiera sztuki Zyty Rudzkiej

Wydarzeniem Letniego Przeglądu Laboratorium Dramatu będzie prapremiera sztuki Zyty Rudzkiej "Cukier Stanik". Z jej bohaterami przeżyjemy rewolucję w pracowni gorseciarskiej.

"Cukier Stanik" Zyty Rudzkiej, reż. Gabriel Gietzky, wyk. Janusz Nowicki, Krystyna Tkacz, Laboratorium Dramatu, ul. Olesińska 21, bilety: 20 - 35 zł, rezerwacje tel. 663 741 903, prapremiera: piątek (16.07), spektakle: sobota (17.07) - niedziela (18.07), środa (21.07) - czwartek (22.07), godz. 20

Wydarzeniem Letniego Przeglądu Laboratorium Dramatu będzie prapremiera sztuki Zyty Rudzkiej "Cukier Stanik". Z jej bohaterami przeżyjemy rewolucję w pracowni gorseciarskiej.

W tym roku kolejna sztuka Zyty Rudzkiej "Eskimos" znalazła się w finale konkursu Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. "Cukier Stanik" został wyróżniony przez kapitułę konkursu w 2008 roku. Jak określa go sama autorka, to antyglamour po polsku. Opowieść o starciu solidnego rzemiosła z tandetnymi podróbkami.

- Ta sztuka dotyka naszej rzeczywistości - mówi Krystyna Tkacz, którą zobaczymy w roli Miry, siostry Dawida Cukiera, mistrza krawieckiego. - Pokazuje ludzi, którzy są odsuwani na ubocze przez kapitalizm, ale próbują z tym walczyć.

Dawid Cukier i jego siostra dywersyjnymi metodami będą bowiem zwalczać konkurencję chińskich biustonoszy. Choć ich los jest w gruncie rzeczy tragiczny, Zyta Rudzka stworzyła sztukę, która zmierza raczej w stronę groteski.

- O prawdziwej tragedii nie umiem opowiadać inaczej niż z odcieniem komizmu - twierdzi Rudzka.

Do napisania tekstu "Cukier Stanik" zainspirowały ją prywatne obserwacje odchodzących w przeszłość pracowni tego typu.

- Pracuję w domu, w związku z tym żyję w zupełnie innym trybie niż większość ludzi - opowiada. - Rzeczywistość oglądana przed godziną piętnastą ma wolniejsze tempo, które potrafi doprowadzić do takich właśnie miejsc jak pracownia Dawida Cukiera. One nadal istnieją, to tylko my zazwyczaj nie zwracamy na nie uwagi.

Przedstawienie przygotowuje Gabriel Gietzky, któremu Zyta Rudzka pozwoliła na pewne zmiany w tekście.

- To sztuka, która ma ciepłą aurę, melancholię i poetyckość, nieczęstą w dramacie współczesnym - mówi reżyser. - Bohaterom dramatu nie powiodło się w tej naszej nowej rzeczywistości, ale z całą pewnością nie są nieudacznikami. Może nie zamienilibyśmy się z nimi na życia, ale bardzo chętnie zaprzyjaźnilibyśmy się z nimi i zaprosili ich do swojego domu.

Kolejny tekst Zyty Rudzkiej "Ten się śmieje, kto ma zęby" również będziemy mogli obejrzeć - w przyszłym sezonie - w Laboratorium Dramatu. Został on bowiem nagrodzony w konkursie Sztuka Monologu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji