Artykuły

Srebrna fala

W Europie zachodniej seniorzy i seniorki to podstawowa część publiczności kulturalnej, w niemieckim teatrze jest na to nawet specjalne określenie: "srebrna fala" - od widoku pokrytych siwizną głów na widowni. W Polsce z powodów ekonomicznych i społecznych starsi ludzie wciąż nie są postrzegani jako pełnoprawni uczestnicy życia kulturalnego i mało kto myśli o nich jako o potencjalnych odbiorcach kultury - o "Sztuce na Woli" pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej

Jest godzina 15, środa. W Domu Pomocy Społecznej przy Elekcyjnej na Woli o tej porze dnia zwykle panuje błoga cisza. Seniorzy i seniorki odpoczywają w swoich pokojach i na zacienionych balkonach. Ale dzisiaj część z nich zrezygnowała z poobiedniej drzemki, aby posłuchać wykładu o sztuce współczesnej. Pomysł, aby wykład na temat najnowszych prądów w sztukach wizualnych organizować w takim miejscu, może się wydać niektórym szalony. W Polsce przyzwyczailiśmy się do obrazu starszych osób, które żyją zamknięte w czterech ścianach swoich mieszkań i nie uczestniczą w życiu społecznym, a już na pewno nie w kulturze. DPS przy Elekcyjnej walczy z tym stereotypem, zapewniając seniorom kontakt z życiem artystycznym. Jedną z takich inicjatyw jest cykl comiesięcznych wykładów "Sztuka na Woli", organizowanych przez Biuro Wystaw przy wsparciu Urzędu Dzielnicy Wola i DPS. Prowadzący je kurator Sarmen Beglarian zaprasza artystów z młodej generacji, którzy opowiadają o swej twórczości i prowadzą z uczestnikami warsztaty. W czerwcu Hubert Czerepok budował z nimi "jednominutowe pomniki": pensjonariusze wcielali się w postaci z warszawskich monumentów: Syrenkę, Mickiewicza, Skłodowską-Curie, a nawet pomnik Saperów. Był to remake akcji, przeprowadzonej w tym samym domu 20 lat wcześniej. W ubiegłym tygodniu wykład poprowadziła Agnieszka Kurant, autorka tegorocznej polskiej prezentacji na Biennale Architektury w Wenecji. Pokazywała na slajdach i wideo swoje prace, które przekraczają granice logiki i rozumowego poznania: czarny śnieg, padający w galerii, wystawę niewidzialnych dzieł czy lewitującą wyspę. Najwięcej emocji wywołała wyprodukowana przez artystkę złotówka o nominale "0" złotych, praca na temat relacji między sztuką a pieniądzem. "O matko, rzeczywiście zero!" - komentowała jedna z pań, obracając w palcach monetę.

W Europie zachodniej seniorzy i seniorki to podstawowa część publiczności kulturalnej, w niemieckim teatrze jest na to nawet specjalne określenie: "srebrna fala" - od widoku pokrytych siwizną głów na widowni. W Polsce z powodów ekonomicznych i społecznych starsi ludzie wciąż nie są postrzegani jako pełnoprawni uczestnicy życia kulturalnego i mało kto myśli o nich jako o potencjalnych odbiorcach kultury. Eksperyment na Woli pokazuje, że potrafią doskonale odnaleźć się nawet w świecie trudnej, współczesnej sztuki konceptualnej. "Wzięło mnie to, nawet nie wiem, dlaczego!" - mówiła po spotkaniu pani Irena, która uczestniczyła dotąd we wszystkich wykładach. I obiecała, że przyjdzie na następne spotkanie: z artystą Dominikiem Jałowińskim seniorzy będą zgłębiali tajniki sztuki performance. Wstęp wolny bez ograniczeń wieku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji