Artykuły

Poznań. "Cyganeria" wg Agaty Dudy-Gracz

Pomiędzy budynkami Starej Gazowni rodzi się nowa "Cyganeria". Kto liczy na piękną operę Pucciniego, niech zapomni. Agata Duda-Gracz, reżyserka i scenografka, większość spektakli przez siebie realizowanych opatruje słówkiem "według". Kilka dni temu oddał kierownictwo muzyczne Gabriel Chmura i wyjechał.

- Mój zawód polega na opowiadaniu historii. A żeby opowiedzieć historię, trzeba zinterpretować tę już napisaną mówiła podczas konferencji prasowej Agata Duda-Gracz. - Stąd wszystkie moje spektakle są według, na motywach, na podstawie... Starałam się zinterpretować sytuację opisaną przez librecistę "Cyganerii", słuchając muzyki, czyli kiedy mogę ją ilustrować, A kiedy kontrapunktować.

Cała historia dzieje się w głowie umierającej dziewczyny. Ona nie ma imienia. W niej zawiera się Mimi Musetta, wszystkie kobiety znajdujące się na scenie. Do śmierci zostały jej cztery oddechy, cztery akty, które daruje jej Thanatos. Opera ta opowiada o miłości i o śmierci: o śmierci z miłości, o śmierci bez miłości, o śmierci, która jest miłością.

Dziewczyna, która umiera - gra ją Justyna Wasilewska z Teatru Jaracza w Łodzi, nie może wydobyć dźwięku. Naszej umierającej dziewczynie rodzi się pod powiekami "Cyganeria": forma, teatr. Zaczyna się "Alicja w Krainie Czarów". Ona przechodzi przez "Cyganerię" jako uczestnik i równocześnie świadek zdarzeń.

Pojawiają się trzy biesy: dyrygent Agnieszka Nagórka, szef chóru - Mariusz Otto i Thanatos - Cezary Studniak. Nasza bohaterka ma w tych czterech aktach przeżyć "Cyganerię" nie w Paryżu, czyli taką o której nie mamy pojęcia, ale taką, którą możemy spotkać na dworcu Świętochłowice-Lipiny, dziejącą się wśród niespełnionych artystów, ludzi odrzuconych, zapomnianych przez Boga i ludzi... W tym świecie ona spotyka coś, czego nie zaznała za życia - spotyka chłopaka, w którym się zakocha - gra go aktor Teatru Jaracza Marek Kałużyński. Oni nie rozmawiają ze sobą. Wszystko co jest pomiędzy nimi jest w muzyce...

Kierownictwo muzyczne nad "Cyganerią" objął Gabriel Chmura. Kilka miesięcy temu opowiadał na łamach "Głosu", jak bardzo cieszy się na tę premierę. Tymczasem na dwa tygodnie przed zrezygnował. Zastąpiła go Agnieszka Nagórka.

- Gabriel Chmura pracował normalnie, spierał się z reżyserką, tak jak to się zwykle dzieje podczas prób - opowiada Michał Znaniecki, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu. - W pewnym momencie stwierdził, że wycofuje się. Nie chciał powiedzieć dlaczego. Nie chciał oficjalnego komunikatu. Ale wszystkie nasze następne wspólne plany pozostają aktualne...

Premiera odbędzie się 25 czerwca, o godz. 21.30.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji