Krum i jego matka
Krzysztof Warlikowski przeniósł na scenę sztukę izraelskiego dramaturga Hanocha Levina "Krum" [na zdjęciu scena z przedstawienia]. To koprodukcja stołecznego Teatru Rozmaitości i krakowskiego Starego Teatru. W czwartek [3 marca] premiera w Warszawie, a 12 marca - w Krakowie.
Krum, 38 letni mężczyzna, życiowy rozbitek, wraca do rodzinnego domu. W jego miasteczku nic się nie zmieniło. Spektakl Warlikowskiego rozpocznie końcowy monolog ze sztuki. Krum zwraca się w nim do swojej matki, która nie żyje. To z tej perspektywy obejrzymy kolejne zdarzenia. - Co znaczy śmierć matki dla 40-letniego mężczyzny, któremu nic się nie udało? Nie znalazł swojego miejsca, nie napisał powieści, nawet nie zarobił na swoją przeciętność. Ten tekst po pierwszej lekturze mnie przerósł. Słowa tego człowieka do matki, że nie jest w stanie bez niej żyć, przyparły mnie do muru - mówi Warlikowski.
Możemy domyślać się, że Krum jest w jakimś sensie portretem czy alter ego samego Levina. - Miał bardzo skomplikowaną relację z matką. Kochał ją, ale ich życie składało się z nieustających kłótni, cichych dni i wracania do siebie. Kiedy już był dojrzały, codziennie chodził do niej na obiady - opowiada Jacek Poniedziałek grający Kruma.
Hanoch Levin - jeden z najważniejszych dramaturgów izraelskich nazywany sumieniem narodu - zmarł w 1999 r. na raka. W Polsce w 2002 r. w Teatrze Dramatycznym Piotr Cieślak wystawił jego "Morderstwo". Levin przedstawił horror wojny domowej, w której sąsiedzi stają się śmiertelnymi wrogami. Rok wcześniej również w Dramatycznym gościliśmy Teatr Cameri ze spektaklem "Requiem" Hanocha Levina. "Krum" pochodzi z 1975 r.
- Levin jest bezwzględny w opisie świata, człowieka, jakby nie miał złudzeń. Żydzi są bardziej zahartowani przez ich los, przez tę nieustanną wędrówkę po świecie - mówi Jacek Poniedziałek (także autor polskiego przekładu sztuki).
"Krum" już jest zaproszony do Berlina, a potem na festiwal w Awinionie. Autorką scenografii do spektaklu jest Małgorzata Szczęśniak. Muzyka - Paweł Mykietyn, reżyseria świateł - Felice Ross, projekcje filmowe - Paweł Łoziński. Wystąpią m.in. Stanisława Celińska, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Maja Ostaszewska, Anna Radwan-Gancarczyk, Danuta Stenka, Marek Kalita, Redbad Klynstra, Jacek Poniedziałek
