ESK 2016: Region odnawia śluby
Marszałek województwa, prezydenci trzech i burmistrzowie sześciu miast naszego regionu pomogą Toruniowi w staraniach o zdobycie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r. Powtarzają tym samym deklarację z 2007 r. - ale bez Bydgoszczy, która samodzielnie walczy o miano ESK.
W środę w magistracie spotkali się m.in. marszałek Piotr Całbecki, prezydent Torunia Michał Zaleski, zastępca prezydenta Grudziądza Mariola Sokołowska, zastępca prezydenta Włocławka Arkadiusz Horonziak oraz burmistrzowie: Brodnicy - Wacław Derlicki, Świecia nad Wisłą - Tadeusz Pogoda, Solca Kujawskiego - Antoni Nawrocki, Wąbrzeźna - Zbigniew Ceglarski oraz przedstawiciele władz Chełmna i Aleksandrowa Kujawskiego. Samorządowcy odnowili porozumienie z 26 marca 2007 r. o poparciu Torunia w staraniach o tytuł ESK. Na deklaracji brakuje podpisu Bydgoszczy - nasi sąsiedzi w kwietniu ogłosili samodzielne starania o ESK, bo - jak twierdzą - nie doczekali się żadnej konkretnej propozycji programowej ze strony Torunia.
W deklaracji czytamy: "Zdobycie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 może pozwolić Toruniowi na wyjątkowy skok cywilizacyjny i kulturowy. Ale nie tylko Toruniowi. Jesteśmy pewni, iż zyskają na nim także pozostałe miasta regionu. Tytuł zdobyty przez Toruń będzie zatem sukcesem całego województwa kujawsko-pomorskiego.".
- Od 2007 r. wiele się w Grudziądzu zmieniło na lepsze. Zaproponowaliśmy Toruniowi konkretne działania, m.in. zaangażowanie naszych instytucji kultury - mówi Mariola Sokołowska, wiceprezydent Grudziądza.
- Toruń nadal ma nasze wsparcie, z niczego się nie wycofujemy - opowiada zaś Monika Budzeniusz, rzecznik prasowy prezydenta Włocławka. - Zdziwiła nas decyzja o samodzielnym starcie Bydgoszczy. Uznaliśmy, że byłoby to niepoważne z naszej strony, gdybyśmy zapomnieli o poprzednich zobowiązaniach i porozumieli się z tym miastem. W programie ESK znajdą się nasze imprezy, ale kwestie organizacyjne przybliżymy wszystkim dopiero wtedy, gdy Toruń zakwalifikuje się do dalszego etapu rywalizacji.