Lublin. Premiera "Makbeta" Mądzika w piątek u Osterwy
"Makbeta" Wiliama Szekspira w reżyserii i ze scenografią Leszka Mądzika wystawi zespół Teatru im. Juliusza Osterwy. Premiera przedstawienia odbędzie się w piątek.
- Jest duża szansa, żeby w jak najbardziej prosty, nie dekoracyjny, ale lapidarny, zwarty i bez zbytnich ozdobników sposób pokazać dramat, który się tu u Szekspira dzieje" - powiedział Mądzik na wtorkowej konferencji prasowej, zapowiadając przedstawienie.
Jak dodał, w swoich artystycznych działaniach szuka "jak największej prostoty". W lubelskiejrealizacji "Makbeta" tekst sztuki został bardzo okrojony. W spektaklu istotną rolę będzie ogrywać scenografia, światło, muzyka. Wszystko to ma służyć zobaczeniu głębszego sensu sztuki Szekspira, który - według Mądzika - dotyczy rozwijającego się psychicznego dramatu dwóch osób: Makbeta i Lady Makbet.
- Na początku ufni, że pewne plany się spełnią, wydarzą, nagle brną w coś, od czego nie ma odwrotu, a ponieważ ich natura i charakter jest taki, że są konsekwentni, to "pożerają" siebie. I w końcu stają w obliczu czegoś, co mnie zawsze intrygowało - wielkiego lęku i strachu, a w konsekwencji jednak przegranej - tłumaczył Mądzik.
Akcja "Makbeta" toczy się w nocy i - jak zapowiada reżyser - ciemność w tym przedstawieniu jest zamierzona, ma służyć nie tylko budowaniu nastroju, ale też uruchamiać wyobraźnię widza.
- Dla mnie zawsze ciemność, noc, mrok były sprzymierzeńcami. I ten spektakl budujemy w niektórych momentach prawie na granicy zobaczenia, po to też, aby to, czego widz nie dostrzeże, poprzez swoją wyobraźnię i swoje doświadczenie, sobą i swoim światem dopełnił - zaznaczył reżyser.