Artykuły

To może być okrasa

Chwała dyrektor Ewie Wycichowskiej za zgodę na wtopienie nowej premiery Polskiego Teatru Tańca w ciąg imprez "Poznańskiej Wiosny Muzycznej" - bardzo to podniosło atrakcyjność, rangę i wartość tegorocznego Festiwalu Polskiej Muzyki Współczesnej. Chwała Ewie Wycichowskiej za znakomitą choreografię, inscenizację i reżyserię tego widowiska. Chwała wreszcie tancerce E. Wycichowskiej za fascynujące i perfekcyjne wykonanie roli Chryzy - z każdego jej gestu i ruchu emanowała rzadko spotykana siła wyrazu, a wszystkie one układały się w niezwykle logiczną i sugestywnie wyrazowo postać.

"Skrzypek opętany", oparty na dramacie mimicznym Bolesława Leśmiana - głównego przedstawiciela polskiego symbolizmu - otrzymał w realizacji Baletu Poznańskiego chyba idealny kształt sceniczny (4 IV 1991). Zachowując niepowtarzalny leśmianowski baśniowy nastrój (duża w tym zasługa autora scenografii i kostiumów Ryszarda Kaji), rozwija się według sprawdzonych założeń teatru dramatycznego, w którym poszczególne znaki-słowa, znaki-symbole tworzą jasną formę inscenizacji. Tu tymi znakami teatralnymi są elementy tańca, mikro-cząstki układu choreograficznego, wzmocnione, a może wzmacniające motywy przewodnie podkładu muzycznego. Razem budują one ruchomy, a zamknięty w wyrazistych ramach obraz plastyczno-muzyczny.

Muzykę do "Skrzypka" skomponował Maciej Małecki w koncepcji neoromantycznej z pewnymi "wychyleniami" do współczesności, jest to muzyka bardzo przylegająca do leśmianowskiego nastroju, o dużych walorach brzmieniowych i wyrazowych, ale także o wartościach autonomicznych, symfonicznych - mimo że stopliwość jej z akcją i ruchem scenicznym jest wręcz pełna i idealna. Układy taneczne, wyprowadzane z tańca klasycznego, wykorzystują całe bogactwo późniejszych, aż do współczesnych, gatunków tanecznych.

E. Wycichowska mistrzostwo swoje prezentuje na tle wyrównanego w całokształcie zespołu z wyróżniającymi się solistami: M. Lebidą, I. Pasińską, K. Brodkiem, K. Raczkowskim i R. Szymańskim, który zwłaszcza zafascynował mnie (mimo swej drugorzędnej roli, "Skrzypki złotej") muzykalnością i wypływającej z niej niezwykłą płynnością i plastycznością tańca i gestu.

Pewien niedosyt zostawiała synchronizacja niektórych układów zespołowych, ale przecież oglądaliśmy spektakl prapremierowy; gdy miną stresy a powiększy się doświadczenie, "Skrzypek opętany" stanie się być może chlubą repertuarową Polskiego Teatru Tańca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji