Artykuły

W afrykańskich barwach

"Tańcząca gazela i magiczny tam - tam" w reż. Zbigniewa Niecikowskiego w Teatrze Pleciuga w Szczecinie. Pisze Monika Gapińska w Kurierze Szczecińskim.

Znakomite widowisko pełne muzyki (granej na żywo przez aktorów!), pouczająca opowieść z motywem walki dobra ze złem i zaskakujący finał - oto najnowszy spektakl szczecińskiego teatru "Pleciuga". Przedstawienie nosi tytuł: "Tańcząca gazela i magiczny tam - tam".

Sztuka, powstała na motywach baśni afrykańskich, rozgrywa się w dwóch miejscach - w mieście zwierząt i ludzi. Jest historią dwóch braci z biednej wioski w Afryce, którzy chcą odmienić swoje życie. Każdy z nich ma inne pragnienia i kieruje się innym zasadami życiowymi. Mussa marzy, żeby zostać bogaczem i ożenić się z córką króla, zepsutą i kapryśną księżniczką. Natomiast Abdu poszukuje szczęścia, pomagając ludziom i zwierzętom. Przez scenę przewijają m.in. zebra elegantka, rozśpiewana i roztańczona gazela, a także wszystkowiedzące flamingi. Ci ostatni pełnią w przedstawieniu rolę dowcipnych komentatorów (np. "Ludzie to są dziwni" - powtarzają kilka razy).

Przedstawienie zachwyca niezwykłą scenografią. Użyto tu sekwencji wideo. Na białych płótnach wyświetlana jest bowiem dżungla, wioska afrykańska i najpiękniejsza z chat, czyli ta należąca do króla. Bardzo interesująco pokazano też czas, kiedy wioska została podtopiona w porze deszczowej. Zresztą, lista takich bardzo dobrych elementów spektaklu jest bardzo długa. Wymienić należy z pewnością choreografię, ruch sceniczny i muzykę. Niezwykle efektowne są sceny, w których aktorzy grają na bębnach, bębenkach i grzechotkach. Na tej samej liście muszą się znaleźć stroje i przebrania (duże brawa dla mistrzów z pracowni, która je wykonała!), choćby ciekawy pomysł "włożenia" aktorów w ciemne "skóry" (jak przystało na mieszkańców Afryki), czyli kombinezony i kominiarki. Trzeba przyznać, iż te przebrania są na tyle sugestywne, że nawet dorosły widz ma tu problemy z rozpoznaniem niektórych aktorów

W spektaklu są też zachwycające sceny - perełki. Jak choćby ta na targu, która w pełni oddaje klimat takich miejsc, pełnych zapachów, barw i przekrzykujących się kupców. Tu szczególne brawa należą się Grażynie Niecieckiej - Puchalik jako energicznej sprzedawczyni. A skoro jesteśmy przy kreacjach aktorskich, wprost popisowo złą księżniczkę zagrała Marta Łągiewka. Jedynym minusem przedstawienia był nie całkiem doskonały dźwięk. To powodowało, iż momentami trudno było zrozumieć teksty piosenek śpiewane przez aktorów.

Przedstawienie wyreżyserował Zbigniew Niecikowski, autorką scenografii jest Joanna Braun, muzyki - Piotr Klimek, ruchu scenicznego - Arkadiusz Buszko, a oprawy multimedialnej - Piotr Kondziela. Scenariusz całości napisała, na specjalne zamówienie "Pleciugi", Liliana Bardijewska. Spektakl adresowany jest do dzieci od lat pięciu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji