Artykuły

Lublin. "Goła baba" Szczepkowskiej w poniedziałek

Goła baba i wtedy, i teraz to symbol tandety, która udaje coś lepszego niż jest. Monokomedia Joanny Szczepkowskiej sięga do tego starego jak kicz motywu, żeby zestawić ze sobą dwa kulturowe światy - niski i wysoki. Spektakl prezentuje Lubelski Salon Artystyczny.

Awans gołej baby, której nie widujemy już przylepionej do okna kabiny kierowcy autobusu, ale np. w telewizji, jest pozorny. Skrywa ona wysoce przeciętne wnętrze, bo nie może przecież znacznie się różnić od większości społeczeństwa, które ma przecież zadowalać, a nie zawstydzać. Jak ją widzi Joanna Szczepkowska?

- Goła Baba jest otyłą kobietą, zwyczajną, taką, jakie się widzi na przystankach tramwajowych. Prostacka, ale szczera, odważna i radosna. Mówi szybko, jakby się spieszyła na następny występ, głośno, nawet wrzaskliwie, ale serdecznie. Śmieje się często i zaraźliwie - pisze w książce "Goła Baba", która posłużyła za materiał do komedii w reżyserii Agnieszki Glińskiej.

Szczepkowska na scenie powołuje do życia dwie bohaterki. Pierwsza to Kobieta z Parasolką. Gdyby dysponowała łokciami i brakiem skrupułów swojej rywalki, byłaby w stanie walczyć o widownię i może zwyciężyć - dumnie przejść po obitych ciałach konkurencji i pochylić się w ukłonie. Nie umie. Jest innym typem artystki. Nie umie robić show, bo aby jej gra trafiła na podatny grunt, potrzebny jest specyficzny stan ducha publiczności. Ale czy publiczności chce się aż tak naginać, przygotowywać psychicznie do uczestnictwa w spektaklu?

Baba wie swoje - że publiczność trzeba porwać zamaszystym gestem, jak się rwie rzepę z pola. Jest hałaśliwa, bezczelna i momentalnie umie wywołać poruszenie. Jej twórczość charakteryzują dowcipy typu: "Chodź maleńki w jakiś kącik/To pokażę ci trójkącik". Tę strategię Szczepkowska opisała następująco: - Goła Baba powinna reagować na każdy przejaw życia widowni. W wypadku dźwięku czyjejś komórki należy zachęcać widza do rozmowy. Aktorka może uciekać się do wszelkich środków dostępnych w najgorszych chałturach. Nie należy jednak przekraczać linii sceny.

Tę linię można traktować umownie, bo i Kobietę z Parasolką, i Babę pogrąża lub wynosi na szczyty publiczność.

Poniedziałek

Goła Baba

Art Studio w Chatce Żaka

godz. 19, bilety 25-35 zł

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji