Artykuły

,,Dama Kameliowa"

Kilka uwag o dramacie Dumasa - P. St. Mazarekówna w roli tytułowej - P. Ł. Pręczkowski tworzy dekoracje

I znowu stoimy przed nową premierą, siódmą już z rzędu w bieżącym sezonie Teatru Ziemi Pomorskiej. Po dwóch potężnych dziełach polskiej literatury dramatycznej - "Nieboskiej" i "Weselu" - dyr. Bracki wystawia jeden z cenionych powszechnie dramatów francuskich. Jest to "Dama kameliowa" Aleksandra Dumasa (syna).

"Dama kameliowa"? - zapyta niejeden, zupełnie niesłusznie wietrząc dreszczyk niezdrowej sensacji.

Tak: "Dama kameliowa", napisana w 1851 roku według głośnej powieści pod tym samym tytułem. Lecz nie ma tam żadnych niezdrowych sensacyj, są tam głębokie prawdy życiowe, że nawet w otoczeniu ujemnym można zachować pierwiastki etyczne. Nawet w upodleniu i upadku może się zrodzić wielka, bezinteresowna miłość.

Dramat ten, który napisał Dumas od niechcenia, potrzebując - jak sam powiada - pieniędzy, jest najlepszym i najtrwalszym jego dziełem, którym wskazał nowe drogi teatrowi. Z młodzieńczym utworem Dumasa wchodzą do teatru życie i namiętność i przemawiają do zdumionej, wzruszonej publiczności nieznanym dawniej językiem.

Do rewolucyjnego tego dzieła młody Dumas czerpał natchnienie z Balzaka. I powieści Balzaka były czymś rewolucyjnym. Lecz powieść i scena to wielka różnica! Ze sceny autor może dać możność większych przeżyć i mocniejszych wrażeń: stąd znaczenie "Damy kameliowej".

Dramat Dumasa od długich lat dziesiątków nie schodzi z repertuaru teatrów polskich. Do dziś dnia dla aktorki rola Małgorzaty Gautier jest szczytem marzeń, tak jak aktor raz choć w życiu pragnąłby wystąpić w roli Hamleta.

Pragnę tu jeszcze zwrócić uwagę na pewien rys charakterystyczny bohaterki, uwypuklony przez autora. Mimo upadku zachowała Małgorzata głęboką religijność, a zapytana przez lekarza, jak się czuje, odpowiada prostymi słowy: "Źle na ciele, dobrze na duchu. Wczoraj wieczór taki miałam lęk przed śmiercią że posłałam po księdza. Byłam smutna, zrozpaczona, bałam się umrzeć... przyszedł ksiądz, porozmawiał ze mną godzinę, i rozpacz, strach, wszystko uniósł z sobą... Wówczas zasnęłam...".

Dyrekcja Teatru Ziemi Pomorskiej przygotowuje "Damę kameliową" z wielką starannością. W roli Małgorzaty Gautier wystąpi p. Stanisława Mazarekówna, której pracę podczas sezonu 1934-35 r. tak mile wspominają przyjaciele teatru. Występy jej gościnne w ub. sezonie cieszyły się wielkim powodzeniem. Ileż wdzięku miała księżna w "Towariszczu", jak wykończona była rola żony wojewody w "Mazepie" (z Osterwą), a również postać Desdemony w "Otello" nie mogłaby być lepiej odtworzona.

Od chwili ostatniego pobytu w Toruniu p. Mazarekówna występowała w Teatrze Kameralnym Adwentowicza, brała udział w misterium, wystawionym z okazji uroczystości ku czci ks. Piotra Skargi i z Redutą była na objeździe ze sztuką Rittnera pt "Wilki w nocy".

- Pomimo propozycyj Teatru Malickiej - mówi mam artystka - wolałam opuścić Warszawę i na zaproszenie Brackich pośpieszyć do Torunia. Tyle tu mam miłych wspomnień, tylu serdecznych znajomych sympatyczną i wdzięczną publiczność teatralną, że trudno było odmówić zaproszeniu.

- A rola "Damy kameliowej" odpowiada pani?

- Ależ oczywiście, przecież rola Małgorzaty Gautier jest szczytem marzeń każdej artystki. Muszę tu jeszcze dodać, że reżyseruje bardzo umiejętnie mój dawny kolega z Reduty, Antoni Piekarski. Ponadto pozostałą obsadę ról dyrekcja dobrała bardzo starannie...

Dyr. Bracki zgotował nam jeszcze drugą niespodziankę na czwartkową premirę. Ujrzymy dekoracje zdolnego artysty warszawskiego, dyrektora "Ładu", Kazimierza Pręczkowskiego.

Przed kilku laty p. Pręczkowski jako jedyny dotychczas absolwent warszawskiej Akademii Sztuk uzyskał dyplom z wydziału dekoracyj teatralnych u prof. Drabika.

Dekoracje jego są nacechowane wielką oryginalnością, a dążenia artysty-dekoratora idą w tym kierunku, aby aktor ukazał się doskonale na tle dekoracyj. P. Pręczkowski zdał już chlubny egzamin w stołecznym "Teatrze Polskim" i w "Reducie", a wystawa jego w Gdyni w roku ub. wzbudziła zachwyt sfer artystycznych krytyki.

W Gdyni po jednym z przedstawień "Mostu" Szaniawskicgo zbliżył się do dyr. Brackiego p. Pręczkowski i zadziwił go swoją głęboką wiedzą fachową i oryginalnymi poglądami na dekoracje teatralne. - Obecnie, mimo rozlicznych zajęć w "Ładzie", pośpieszył on do teatru toruńskiego.

Dekoracje do "Damy kameliowej" są utrzymane w stylu epoki. Charakterystyczną ich cechą jest jakaś przedziwna miękkość barw.

Czwartkowa premiera "Damy kameliowej" będzie dziełem na wskroś wykończonym, opracowanym artystycznie pod każdym względem. Do bilansu teatru naszego przybędzie nowa dodatnia pozycja, świadcząca dobitnie o tym, ile może dokonać zharmonizowana i ofiarna praca dyrekcji i zespołu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji