Artykuły

Zawrotna kariera aferzysty

SWEGO rodzaju sensacja teatralna. Po dwudziestu kilku latach premiera debiutu dramaturgicznego Leona Kruczkowskiego - "Przygody z Vaterlandem". Niedawno w Krakowie, a obecnie w reżyserii Kazimierza Dejmka w warszawskim Teatrze Narodowym. Premiera sztuki nieznanej, uważanej za zaginioną... Nieznanej? Rzeczywiście nieznanej. Miała być we wrześniu 1939 roku wystawiona w Krakowie, ale... Po wkroczeniu Niemców do Krakowa egzemplarz oddany do teatru został zniszczony jako niebezpieczny, w zawierusze wojennej zaginął gdzieś również rękopis i dopiero na kilka lat przed śmiercią Kruczkowskiego sztuka została odnaleziona, a autor "Niemców" jeszcze raz wtedy do niej powrócił, dokonując poprawek i myśląc o wystawieniu. Problem nie mógł mu się bowiem wydać nieaktualny. Był to pasjonujący zawsze pisarza problem niemiecki, problem narodowej, niemieckiej psyche z jej kompleksem "wielkich Niemiec". Zwykły aferzysta, złodziejaszek Hummel z "Przygody", podający się za żołnierza Daubmanna, zostaje okrzyknięty bohaterem narodowym, wydźwignięty, mimo zdemaskowania w końcu oszustwa, na piedestał, jako symbol żołnierskiego bohaterstwa...

NIKOGO z dzisiejszych widzów, ani oczywiście wcześniej pisarza, nie zwodzi lokalizacja akcji sztuki w latach trzydziestych, w latach rozwijającego się hitleryzmu. To Niemcy - wczoraj i Niemcy z zachodniej części - dziś. Niemcy - dylemat, troska, niepokój, groźba. I rzecz jasna, nie ma w tym, jeszcze przedwojennym jak się okazuje zainteresowaniu Kruczkowskiego problematyką niemiecką żadnej "polskiej obsesji" - jak stara się dziś dowodzić zachodnioniemiecka propaganda. To po prostu rzeczywistość z jej niepokojącymi faktami wywołuje to nasze powszechne zainteresowanie i pisarz polityczny tej miary co Kruczkowski nie mógł pozostawać wobec niej obojętny. Ani po wojnie, ani przed wojną, gdy pisał "Przygodę z Vaterlandem". Wracając zaś do niej po latach, zdawał sobie sprawę, że sztuka wcale się nie zestarzała. Zwykli mordercy, różni Hummelowie jak z "Przygody" znów bowiem wracają w glorii chwały i roni się łzy krokodyle nad "krzywdą" ich i "krzywdą" narodu niemieckiego. Znów są potrzebni "bohaterowie", by odbudować "wielkie Niemcy", tak jak w "Przygodzie" okazuje się potrzebny ów złodziejaszek Hummel wsadzony w skórę Daubmanna - bohatera. Ma siedzieć w tej skórze nawet wtedy, gdy oszustwo zostaje zdemaskowane. Jest już bowiem wówczas za późno na zmianę. Naród uwierzył w bohatera, a przede wszystkim narodowi, w imię jego "misji dziejowej" potrzebny jest bohater. Niech więc będzie nim nawet oszust...

POMYSŁ jest świetny. Aferzysta, złodziejaszek rozpętał burzę jak czarnoksiężnik i nie ma odwagi przyznać się. Musi grać nadal swą fałszywą rolę, wplątany przypadkowo w machinę wielkiej polityki czyniącej z niego bohatera. Musi grać tę rolę mimo woli, bo sam nie ma początkowo wielkich aspiracji, chciał tylko, przybierając fałszywe nazwisko Daubmanna, zdobyć trochę grosza na powrotną ze swej włóczęgi drogę do Niemiec. Rola ta jednak wciągnęła go, zasmakował w niej i jest już dalej jak pionek pchany na wielką arenę dla wykonania mokrej roboty propagandowej. Przypomina to trochę Chlestakowa z "Rewizora" i oczywiście w innej trochę mierze - brechtowską "Karierę Artura Ui". Przedstawienie oscyluje między farsą a tragedią, między komedią kryminalną a pamfletem politycznym, groteską a dramatem.

TAKI właśnie klucz, z akcentem na groteskę, znalazł do niej Kazimierz Dejmek, stwarzając przedstawienie w stylu "Kariery Artura Ui", w stylu groteskowo-politycznego kabaretu. W tej konwencji nieważne stały się pewne uproszczenia czy nieprawdopodobieństwa, które Kruczkowski starał się eliminować. Dejmek niemal wszystkie je zostawił, ale roztopił w atmosferze groteskowej szopki. W tym też stylu poprowadził aktorów. Wymieńmy tu m.in. farsowego Jana Ciecierskiego i wymieńmy Włodzimierza Kmicika, który swego Daubmanna nie potraktował jak wielkiego gangstera, a zagrał go jako małego, trochę tchórzliwego aferzystę, któremu przypadkowo przypadła w udziale wielka rola.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji