Artykuły

Gdańsk. Wokół teatru szekspirowskiego

No to mamy pat w teatrze "Elżbietańskim", który ma być rekonstruowany na przedmurzu starego Gdańska, w historycznym miejscu swego istnienia. Dzieło sztuki - jeden z projektów - dostało się w młyny paragrafów lub łagodniej: pod kamień szlifierski spraw formalnych.

Inwestor, Fundacja Theatrum Gedanense, rozpisała międzynarodowy konkurs architektoniczny. Międzynarodowy Sąd Konkursowy ocenił trzydzieści osiem nadesłanych prac, nagrodził trzy. Najwyżej ocenił pracę włosko-polskiego zespołu prof. Renato Rizziego [na zdjęciu], ale - ponieważ jego wizja wykraczała poza potrzeby inwestora - nagrodził również dwa inne projekty. Angielskie. Gdyby miasto Gdańsk nie chciało partycypować w projekcie prof. Rizziego, jeden z dwu pozostałych można by przyjąć do realizacji. Nie tak już porywający, ale... Jeszcze tego samego dnia, w którym zostały ogłoszone wyniki konkursu, do Fundacji Theatrum Gedanense wpłynęło pismo polskich architektów z żądaniem unieważnienia konkursu z powodów proceduralnych czy formalnoprawnych. Żądanie zostało przez fundację odrzucone. Protestujący odwołali się do Urzędu Zamówień Publicznych, na którego przepisach oparty został konkurs. Jak pisaliśmy, zespół arbitrów tegoż urzędu 15 bm. rozpoznał skargę i wydał decyzję, aby Sąd Konkursowy ponownie rozpatrzył wszystkie nadesłane prace. Decyzję wyłączającą warunek anonimowości, co może spowodować kolejne protesty. Międzynarodowy Sąd Konkursowy pod przewodnictwem prof. Stanisława Deńki będzie musiał ustosunkować się do tej decyzji.

Tak oto dzieło sztuki - nikt oficjalnie nie kwestionuje, że projekt zespołu prof. Renato Rizziego jest dziełem sztuki architektonicznej, pozostaje tylko kwestia określenia: wybitnym, wizjonerskim itp. - dostało się w młyny paragrafów lub łagodniej: pod kamień szlifierski spraw formalnych. Gdyby miasto Gdańsk wycofało się ze współuczestniczenia w tym projekcie, upadłby. Ale na zorganizowanej niedawno "konsultacji obywatelskiej" usłyszeliśmy wyraźne zapewnienie prezydenta, że miasto weźmie udział w projekcie i nawet dostosuje do niego plan miejscowego zagospodarowania.

Tu zatem zderzyły się przepisy o zamówieniach publicznych z istotą istnienia dzieła sztuki. Nie da się dzieła sztuki, nawet kulinarnej, stworzyć w ścisłej zgodności z recepturą. Architekt, kucharz czy literat musi być artystą w swoim rodzaju, aby tworzyć rzeczy porywające nie tylko środowiska architektów, kucharzy czy literatów. Przywołując Ivo Pogorelicia: sławę zyskał nie dlatego, że ściśle trzymał się zapisu nutowego i przyjętego sposobu interpretacji Chopina.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji