Termin prapremiery przesunięty. "Portret" Mrożka
W warszawskim Teatrze Polskim dobiegają końca próby najnowszej sztoki Sławomira Mrożka pt.: "Portret". O wypowiedź na jej temat poprosiliśmy dyrektora teatru i reżysera przedstawienia Kazimierza Dejmka.
- Mrożek zakończył pracę nad "Portretem" w czerwcu bieżącego roku. Sztuka ta, jak sądzę, przynależy do jego dzieł najważniejszych. Różni się od poprzednich rodzajem ujęcia i wyrażenia scenicznej rzeczywistości. Tego nowego, zaskakującego Mrożka zawdzięczamy zapewne powadze tematu, w którym zmierzył się pisarz. Choć samo zdarzenie, o którym opowiada sztuka nie jest wcale niezwykle, jak na nasze historyczne doświadczenie - w końcu lat pięćdziesiątych spotyka się dwóch przyjaciół po 10 latach niewidzenia, spowodowanego aresztowaniem i uwięzieniem jednego z nich.
Prapremiera "Portretu" planowana początkowo 12 listopada została przesunięta na 14 bm., z powodu nagłej choroby Mieczysława Kalenika, wykonawcy jednej z głównych ról. Nagłego zastępstwa podjął się Piotr Frączewski Na skutek zaistniałej sytuacji termin drugiej premiery sztuki Władysława Terleckiego "Krótka noc" na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego także ulega przesunięciu na 17 bm. W związku z tym przedstawienia "Wzorca dowodów metafizycznych" i "Wilków w nocy" 17 i 18 bm. zostają odwołane.
