Artykuły

Katowice. "Miody i Chrzany" Polski Dziennika Zachodniego

Prestiżowe Miody i Chrzany rozdaliśmy 17. raz

Od 65 lat opisujemy to, co słychać w regionie, a od kilkunastu nagradzamy osoby i instytucje, dzięki którym o Śląsku mówi się dobrze i dużo, zaś czerwoną kartkę pokazujemy tym, którzy chluby regionowi nie przynoszą.

Wczoraj w chorzowskim Teatrze Rozrywki wręczaliśmy nie tylko Miody i Chrzany "Polski Dziennika Zachodniego", ale po raz czwarty także nasz prestiżowy Supermiód. Dotąd otrzymali go reżyser Kazimierz Kutz, Krystyna Bochenek-wicemarszałek Senatu, nasza felietonistka i autorka Spotkań Medycznych, oraz Zespół Pieśni i Tańca Śląsk.

Tegoroczny Supermiód otrzymał z rąk wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Miody 2010 zgarnęli Dariusz Miłkowski [na zdjęciu], dyrektor Teatru Rozrywki, prof. Andrzej Nowak, gastroenterolog oraz akordeonista Marcin Wyrostek, zwycięzca programu "Mam talent". Chrzany - za największe kompromitacje ubiegłego roku - przyznaliśmy Stalexportowi Autostradzie Małopolskiej, Związkowi Narodowości Ludności Śląskiej i jego liderom: Andrzejowi Roczniokowi i Rudolfowi Kołodziejczykowi, oraz Górnośląskiemu Związkowi Metropolitalnemu. Wyjątkowo w tym roku "zdobywcy" antywyróżnień pokazali się na scenie. Co prawda przedstawiciele SAM zaproszenia nie przyjęli, za to Andrzej Roczniok i członek zarządu GZM - Marek Kopel, prezydent Chorzowa, owszem (...)

SUPERMIÓD 2010: Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego

Senator Krystyna Bochenek:

laudacja Jerzego Buźka

Wielce Szanowni Państwo. Otrzymałam od redakcji "Dziennika Zachodniego" nie lada zadanie, choć niewątpliwie bardzo zaszczytne, aby w ten urodzinowy wieczór w kilku słowach odnieść się do postaci laureata Supermiodu 2010. No i masz tu babo placek - pomyślałam sobie - a raczej masz miodownik! Miodownik, jeśli ktoś nie zna, to fantastyczne ciasto z delikatnym aromatem miodu w tle. To tak na marginesie. No więc uznałam to krótkie wystąpienie za zadanie niezwykle trudne. No bo co tu o Panu Przewodniczącym powiedzieć, kiedy w ostatnich miesiącach powiedziano i napisano już chyba wszystko? Tytuł ukazuje się na Śląsku, więc może pokrótce o związkach ze Śląskiem. Wiemy, że się urodził w Śmiłowicach na Śląsku Zaolziańskim, skąd się wywodzi niezwykle dla Polski zasłużony ród Buzków. I że po wojnie rodzina przeniosła się do Chorzowa. Tam skończył słynnego "Słowaka" Z Chorzowa wybrał się na studia do Gliwic, aby studiować chemię. W efekcie został profesorem. Ale dzisiaj Pan Przewodniczący otrzymuje,,słoik supermiodu" bardzo ważnego wyróżnienia - bo wyróżnienia Czytelników i szanowanego tytułu prasowego - nie tylko za swoje zasługi dla chemii, choć... w pewnym sensie może i tak. Bo jego osoba wytwarza swoistą ,,chemię". Pan Premier bowiem ma magiczny wpływ na wszystkich, którzy się z nim kontaktują. Profesor Jadwiga Staniszkis powiedziała kiedyś o,,miękkiej charyzmie" premiera Buźka. Jest to charyzma może i miękka, biorąc pod uwagę niezliczoną rzeszę wojowników politycznych, których mamy często... aż po uszy. Profesor Buzek jest w sposobie bycia człowiekiem ujmującym. Miałam wiele sposobności, by obserwować to z bliska. Z równą swobodą i serdecznością rozmawia z ludźmi spotkanymi przypadkowo na ulicy, jak i z przywódcami państw. Z głowami koronowanymi i dawnymi przyjaciółmi związkowymi. Na Śląsku Pana Przewodniczącego można zobaczyć wśród miłośników muzyki młodzieżowej na Off Festiwalu, w środowiskach gospodarczych, jak też wśród lekarzy i podopiecznych Hospicjum Cordis. Angażuje się w działania charytatywne (niezapomniana rola w "Królewnie Śnieżce" na deskach Teatru Rozrywki), wspomaga rozwój tutejszego przemysłu i rozwój nauki. Gdy trzeba pomóc - pomaga, gdy wysłuchać - wysłucha, zagrzać do działania - zagrzewa. Słucha uważnie i to zawsze z tą niewymuszoną serdecznością i elegancją. Dlatego najpewniej, w latach przerwy od polityki, postanowił założyć w Częstochowie Polonijną Szkołę Dyplomacji. Szanowni Państwo! Nasz dzisiejszy laureat ma dar zjednywania ludzi, bo najzwyczajniej ich lubi. Działa, nie ukrywajmy, ta magiczna "chemia", dzięki której łatwiejsze są reakcje i przemiany. A jak przystało na Ślązaka, jest solidny i skromny. Czasami odnoszę wrażenie, że trochę jakby zażenowany zamieszaniem wokół jego osoby. I jeszcze słowo. Nie byłabym kobietą, gdybym nie dodała, że jest... bardzo przystojny. Sylwetki mogą mu pozazdrościć znacznie młodsi panowie. A dostojność siwych włosów to wrażenie tylko potęguje.

MIÓD 2010

Prof. dr hab. n. med. Andrzej Nowak, gastroenterolog

- otrzymuje Miód za mistrzostwo w pracy zawodowej, niezwykłe standardy etyczne, wyróżniające go jako lekarza oraz za wybitne osiągnięcia naukowe. Prof. Nowak jest chlubą śląskiej nauki i jej światowym ambasadorem (...)

MIÓD 2010

Dariusz Miłkowski, dyrektor Teatru Rozrywki w Chorzowie

- otrzymuje Miód za konsekwencję w budowaniu wizerunku Teatru Rozrywki, jako jednej z najlepszych scen teatralnych w kraju. Umiejętność doboru repertuaru, zgodnego z oczekiwaniami widzów i aktorów oraz niezwykłą dbałość o wysokie standardy w kulturze. Początkowo nic nie zapowiadało, by Dariusz Miłkowski został reżyserem. Podjął bowiem studia w Politechnice Gdańskiej na wydziale budowy maszyn, których jednak, z pożytkiem dla teatru, nie ukończył. Od ponad 25 lat jest dyrektorem Teatru Rozrywki w Chorzowie i twórcą doskonałej renomy tej sceny. Dyrektor Miłkowski zbudował stabilny zespół, który jest w stanie sprostać wymaganiom nowoczesnego teatru muzycznego, i wprowadził fantastycznie zróżnicowany repertuar - wielkie tytuły musicalowe, np.: "Cabaret", "Evitę", "Jesus Christ Superstar", "Oliver!", czy "Producentów".

MIÓD 2010

Marcin Wyrostek, akordeonista, zwycięzca drugiej edycji programu "Mam talent!", absolwent, obecnie wykładowca m.in. Akademii Muzycznej w Katowicach - otrzymuje Miód za muzyczne oczarowanie Polaków wirtuozerską grą na akordeonie oraz konsekwencję i upór w dążeniu do celu i niezwykłą skromność, którą podbija serca słuchaczy (...)

Dziennik Zachodni to "moja" gazeta, czytam ją codziennie. Ten miód jest wyjątkowy, tym bardziej, że otrzymuję go w roku tak pięknego jubileuszu gazety. Od wielu lat współpracuję z "DZ" przy okazji "Spotkań medycznych", to bardzo dobra promocja zdrowia. Jako jedyni potraficie zrozumiałym językiem i w sposób przystępny opowiadać o sprawach medycznych.

To wyróżnienie nie tylko dla mnie, ale dla całego teatru i wszystkich współpracowników. Jesteście silnym przedstawicielem czwartej władzy. Chcę przy okazji podziękować "Dziennikowi Zachodniemu" za to, że nas, ludzi kultury traktuje rzetelnie i uczciwie, czyli normalnie, co nie zdarza się często. My zaś będziemy się starać tej relacji nie "schrzanić".

To fajna nagroda! Miód, z tego co zdołałem się zorientować, to bardzo prestiżowe wyróżnienie. Posprawdzałem, kto dotąd był laureatem nagrody i cieszy mnie, że znalazłem się w tak zaszczytnym gronie. Dla mnie to przede wszystkim znak, że uznano, iż poprzez moją muzykę skutecznie promuję region i cały Śląsk, bo chyba to jest najważniejsze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji