Artykuły

Rogacz wspaniały

Stanisław Hebanowski, wybitny teoretyk teatralny, znany m. in. z kilku cennych, repertuarowych odkryć ("Ruchome piaski" Piotra Choynowskiego, "W mrokach złotego pałacu czyli Bazilissa Teofanu" Tadeusza Micińskiego) wyreżyserował w poznańskim zespole Telewizji Polskiej "Rogacza wspaniałego", nieznaną sztukę belgijskiego dramaturga piszącego po francusku.

Crommelynck jest autorem kilku utworów; "Maski" (1908), "Młodociani i kochankowie" (1921), "Serce Balbiny" (1934) i kilku innych. Tylko jedna, napisana w 1920 roku i po raz pierwszy wystawiona w Polsce w 1924 roku realistyczna komedia charakterów- "Rogacz wspaniały" zyskała mu, zresztą krótkotrwały. rozgłos za granicą.

"Rogacz, wspaniały" jest bardzo charakterystyczny; dla twórczości tego ekscentrycznego autora. Elementy racjonalne przeplatają się w nim z irracjonalnymi, symbolizm z naturalizmem. O popularności tego dramatu w latach trzydziestych zadecydowało niezwykle śmiałe - jak na owe czasy - i trudne do przyjęcia, a i dziś niewątpliwie budzące wiele, moralnych sprzeciwów potraktowanie małżeństwa. Tytułowy bohater, ów "Rogacz wspaniały" - Brunon (gra go Krzysztof Gordon, aktor z Teatru Wybrzeża) opętany trudną do wyjaśnienia w kategoriach moralnych czy też psychologicznych manią, obsesją, żądzą, domaga się od swej żony Stelli (Joanna Bogacka), by go zdradzała, pragnąc i oczekując od niej, by nie czyniła tego. Zmusza ją do zdrady, znęcając się nad nią moralnie, podsuwając jej kolejnych kochanków - kuzyna, marynarza Piotra (Zdzisław Krauze) i mężczyzn z całej wsi, tragicznie, boleśnie przeżywając każde jej sprzeniewierzenie się wierności małżeńskiej.

Cierpią oboje - zdradzany mąż i zdradzająca go wbrew sobie - bo wciąż go kochająca - żona.

Z rąk rozwścieczonych kobiet ze wsi, którym Stella odebrała mężów, kobiet pragnących ją ukamienować i utopić, wyrywa ją Pastuch (Zbigniew Mamont) i proponuje jej swój dom i swoją miłość. I to wprowadza do spektaklu równowagę moralną. Przywaraca wiarę w istnienie trudnej, obolałej, lecz pięknej, bo wytrzymującej próbę czasu miłości.

Crommelynck zdając sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie za sobą takie potraktowanie problemu, próbuje to wszystko rozegrać w kategoriach komedii, farsy, zabawy, nieledwie nierealnego śnu. Na przekór temu, co się na scenie dzieje, nazywa owego tytułowego "rogacza" - wspaniałym.

Stanisław Hebanowski, przystosowując tekst dla potrzeb telewizji i reżyserując go, odrzucił wszelką farsowość, ko-mediowość. Jego spektakl jest wnikliwą psychoanalizą miłości, wierności i zdrady. Wstrząsającym, tragicznym studium patologicznej zazdrości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji