Artykuły

"tango" w teatrze nowym

Napisane przed prawie dwudziestu laty "Tango" Sławomira Mróżka stało się podobnie jak "Kartoteka" Tadeusza Różewicza jedną z najczęściej grywanych sztuk współczesnych. Zresztą obaj autorzy należą do tych twórców, do których teatr nie tylko polski, na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, najchętniej sięga.

Zjawisko dramaturgiczne Mrożka stanowi dziś swoisty fenomen, który może najpełniej rozumie teatr i natychmiast umie odpowiedzieć na jego potrzeby. Jego teatr, podobnie jak Witkacego, wychodzi z obserwacji polskiej ale swoim diagnozom potrafi nadać szerszy sens, nawet pozaeuropejski. Uniwersalizm swój zawdzięcza także faktowi, iż jego sztuka zwraca się ku wszystkim nam, czyli ku człowiekowi.

Jako dramaturg, Mrożek debiutował w końcu lat pięćdziesiątych sztuką "Policja", której warszawska prapremiera przyniosła mu od razu uznanie. Z kolei takie sztuki jak "Indyk", szereg jednoaktówek (np. "Koral", "Na pełnym morzu") przynoszą mu uznanie światowe. Grywane są przez czołowe ośrodki teatralne Europy i świata.

Wydarzeniem teatralnym znacznej miary jest przedstawienie premierowe "Tango" w 1965 roku w Teatrze Współczesnym w reżyserii Erwina Axera. Wśród wielu znakomitych wykonawców tamtego przedstawienia są m. in. Barbara Ludwiżanka (Babci?), Mieczysław Pawlikowski (Stomil) a przede wszystkim Mieczysław Czechowicz, który w roli Edka tworzy kreację może jedną z najciekawszych w swojej aktorskiej karierze. Obecne przedstawienie w Teatrze Nowym, które cieszy się dużym powodzeniem już od kilku miesięcy jest kolejnym potwierdzeniem nieprzeciętnej przydatności, czy teatralności i uniwersalności jaka się kryje w sztuce. Zresztą, jak powszechnie wiadomo sztuce tej poświęcono najwięcej uwagi nie tylko w krytyce teatralnej Być może tutaj najpełniej ujawnia się pesymistyczna historiozofia Mrożka ukazująca bezsilność a może raczej bankructwo współczesnego liberalizmu wobec prostackiej przemocy. Właśnie chyba w "Tangu" najpełniej udało się Mrożkowi udowodnić jedną z reguł, na których się zasadza cała jego twórcza filozofia, mianowicie mechanizm podporządkowani? człowieka przemocy. Jedyną metodą jej uniknięcia jest ucieczka w mimikrę. Tango jest też swego rodzaju parabelą obyczajową, społeczną i polityczną zawierającą niemało elementów autobiograficznych.

Reżyser przedstawienia Bohdan Cybulski starał się możliwie w pełni oddać te elementy wielkiej teatralności "Tanga" jego absolutną teatralną doskonałością. Zależało mu też na tym, aby szybko wciągnąć widza do wspólnej teatralnej zabawy. Sądząc po reakcji widowni (może poza małymi fragmentami w trzecim akcie) to mu się udało. Jednakże w tym przedstawieniu wiele zależy także od aktorów. Jest to tylko pozorny samograj. Właśnie tutaj, najmniejszy błąd w sztuce aktorskiej jest natychmiast zauważalny i wpływa na końcowy efekt.

W przedstawieniu są trzy role, które z przyjemnością się odbiera i długo pamięta. Na plan pierwszy wysuwa sio tutaj Babcia Ireny Kwiatkowskiej, która nadała kreowanej przez siebie postaci cechy groteskowo-komediowe. Skuty a na sobie uwagę, a każde jej zachowanie, wypowiadana kwestia, to samoistny element wielkiej sztuki teatralnej.

Świetnie też dostosował się do jej aktorstwa, jako partner do gry w karty. Jerzy Bończak w roli Edka. Aktor ten, który może warunkami zewnętrznymi nie najlepiej odpowiadał swojemu bohaterowi, potrafił to znakomicie wypełnić swoim ciekawym aktorstwem. Jego Edek, który ma symbolizować tę właśnie fatalną siłę, która w końcu zwycięży potrafił doskonale wykazać warunki, które stwarzają jego współpartnerzy aby wreszcie nad nimi zatriumfować. W całym przedstawieniu widać w jaki sposób aktor buduje precyzyjnie i konsekwentnie swoją rolę.

Uzupełnieniem tego tercetu jest Emil Karewicz jako Stomil. Jego precyzyjne ciepłe aktorstwo stanowi w tym przedstawieniu istotny element zrozumienia bankructwa filozofii liberalizmu. On, Stomil, który mógłby, czy powinien wcześniej zagrodzić drogę chamstwu, brutalności ucieka w świat pseudoeksperymentu sztuki.

Kilka drobnych momentów w tym przedstawieniu pokazał młody aktor Janusz Cichocki w roli Artura. Jego filozofia życiowa łącząca różne filozofie i postawy życiowe, które chce za jednym zamachem zbawiać człowieka, rodzinę i świat musi w konsekwencji ponieść klęskę. Nie ma bowiem absolutnej wolności, może być tylko absolutna samotność, oto czego dowodzi ta postawa.

Przekonywującym w roli wuja Eugeniusza był Janusz Cywiński. Zaś wiele uroku i świeżości wnosi do tego przedstawienia Małgorzata Drozd jako kuzynka Ala.

Dobrą, oddającą ducha teatru mrożkowego scenografię stworzył Sławomir Dębosz zaś uzupełnieniem strony plastycznej były kostiumy opracowane przez Irenę Chrul.

Przedstawienie "Tango" w Teatrze Nowym jest istotnym elementem zrozumienia potrzeb i możliwości współczesnego teatru. Dowodzi także, jak twórca może prawidłowo odczuć intencje i potrzeby widza. Najważniejsze, że widz to akceptuje swoją postawą i czynnym zachowaniem w teatrze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji