Warszawa. Komedia o duszy niemieckiej w Studio
W sobotę w Teatrze Studio premiera jednej z najgłośniejszych sztuk Thomasa Bernharda pokazujących, że upiory nazizmu nie zniknęły wraz z końcem II wojny światowej.
Akcja sztuki rozgrywa się kilkadziesiąt lat po klęsce Hitlera. Były gestapowiec z Auschwitz, obecnie prezes austriackiego Sądu Najwyższego, zakłada czarny mundur i w domowym zaciszu szykuje się do obchodów urodzin swojego dawnego przełożonego Heinricha Himmlera. Bernhard pokazuje zdemoralizowaną rodzinę, w której nie tylko wciąż żywe są idee narodowego socjalizmu, ale istnieją też inne patologie, takie jak kazirodztwo i pedofilia. Pełne perwersji relacje między bohaterami mają w symboliczny sposób odzwierciedlać stosunki panujące w społeczeństwie.
Sam autor opatrzył "Przed odejściem w stan spoczynku" podtytułem "Komedia o duszy niemieckiej". Z pasją obnaża mechanizmy rządzące psychiką uwikłanego w przeszłość mieszczucha.
Premiera sztuki w reżyserii Michała Kotańskiego przygotowana została w Studio już pod nowym kierownictwem. Grzegorz Bral (dyrektor artystyczny) i Maciej Klimczak (dyrektor naczelny) objęli stanowiska w grudniu ubiegłego roku.
Teraz na afisz stopniowo trafiać będą ich nowe propozycje. Na koniec maja szykowana jest premiera "Księżnej d'Amalfi" w reżyserii Jacka Głomba. Później zobaczymy "Zbrodnię i karę" Dostojewskiego w inscenizacji Bronki Nowickiej z udziałem Krzysztofa Majchrzaka i Agnieszki Grochowskiej oraz "Miarkę za miarkę" Szekspira, nad którą pracować będzie Irina Brown.