Joanna Szczepkowska czeka na opinię ministra
Nowa prezes chce być wynagradzana za swoją pracę. Sprawdziliśmy, jakie są warunki pracy szefów stowarzyszeń. - Pracuję co najmniej kilka godzin dziennie, dysponuję funduszem reprezentacyjnym i samochodem służbowym - powiedział Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. - Proszę nie odnieść wrażenia, że zabiegam o pensję, ale rozumiem Joannę Szczepkowską - mówi Janusz Fogler, prezes ZAiKS - czytamy w Rzeczpospolitej.
Nowa prezes chce być wynagradzana za swoją pracę. Prawnicy szukają rozwiązań.
- Spotkałam się z dyrektorem generalnym ZASP Andrzejem Gajewskim i jestem spokojniejsza, co nie znaczy, że całkowicie spokojna - powiedziała nam Joanna Szczepkowska.
- Jeśli chodzi o wynagradzanie pracy pani prezes, ustawa o stowarzyszeniach mówi, że stała pensja jest niemożliwa - powiedział Andrzej Gajewski. - W gronie prawników zastanowimy się nad innymi rozwiązaniami i przedstawimy je Ministerstwu Kultury z prośbą o opinię.
Trudniejsza jest kwestia zwolnienia Joanny Szczepkowskiej z odpowiedzialności majątkowej.
- Zorientowałam się jednak, że stowarzyszenie jest sprawnie zarządzane, a współodpowiedzialność ponosi cały zarząd - mówi nowa prezes.
Sprawdziliśmy, jakie są warunki pracy szefów stowarzyszeń.
- Pracuję co najmniej kilka godzin dziennie, dysponuję funduszem reprezentacyjnym i samochodem służbowym - powiedział Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. - Ale mam wrażenie, że mój komfort duchowy jest większy niż innych.
- Bycie prezesem wymaga ciągłej gotowości, spotkań z doradcami, obecności w Sejmie i Ministerstwie Kultury. Kiedy kierowałem spółką prawa handlowego, zarabiałem i miałem trzy razy mniej pracy niż w ZAiKS. Teraz większy mam tylko prestiż.