"Woyzeck" Rudolfa Zioło
Dziś, w Teatrze "Wybrzeże" odbędzie się kolejna premiera - "Woyzecka" w reżyserii wybitnego artysty, związanego z krakowskim Starym Teatrem
Mroczne tajemnice ludzkiej psychiki, niejasne strony duszy zawsze stanowiły fascynującą zagadkę. Niemiecki dramaturg, publicysta i nowelista, z zawodu lekarz, a działacz rewolucyjno-społeczny z zamiłowania - George Buchner żył krótko - zaledwie 24 lata, ale jego twórczość sprawiła, że uznano go jednym z najwybitniejszych przedstawicieli XIX-wiecznego realizmu.
To właśnie fascynacja nie zbadaną głębią ludzkiej psychiki sprawiła, że napisał sztukę dramatyczną o wojskowym fryzjerze Johannie Christianie Woyzecku, który czerwcową nocą 1821 r. zabił nożem swoją kochankę. Sztuki tej Buchner nie zdążył dokończy. Ukazała się drukiem późno, bo w 1878 roku, trzydzieści lat po śmierci autora.
Spektakl uznawany za zapowiedź teatru naturalistycznego uważa się za niezwykle trudny w realizacji scenicznej. Stanowi wyzwanie zarówno dla reżysera, jak i aktorów.
Muzykę skomponował Janusz Stokłosa, ostatnio utożsamiany z musicalem "Metro" - autor muzyki teatralnej do wielu znaczących widowisk. Autorem scenografii jest Andrzej Witkowski, a w rolach głównych wystąpią: Mariusz Saniternik (gościnnie), Dorota Kolak, Jerzy Łapiński, Igor Michalski i inni.
