Kraków. Wsparcie miasta dla Teatru Nowego
To brzmi jak bajka: Teatr Nowy, który właśnie szykował się do zamknięcia, niespodziewanie otrzymał od miasta obietnicę wsparcia. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili - tuż przed pogrzebem.
- Będziemy szukać sposobu na uratowanie przed zamknięciem Teatru Nowego. Trudno już dziś podawać konkrety, ale poszukamy pieniędzy, by teatr działał nadal - deklaruje Filip Berkowicz, pełnomocnik prezydenta miasta Krakowa ds. kultury. Berkowicz umówił się na spotkanie w tej sprawie z menedżerką teatru Daną Bień już w środę rano.
Po naszym artykule o zamknięciu teatru telefon dyrektora Piotra Siekluckiego dzwonił niemal bez przerwy, a na skrzynkę e-mailową teatru trafiło mnóstwo listów od artystów, polityków i widzów. Planowany na sobotę symboliczny pogrzeb Teatru Nowego wywołał duże poruszenie. Relację z tego wydarzenia zapowiedziały media lokalne i krajowe. W TVP Kraków msza żałobna w intencji Nowego ma być tematem dnia.
- Jesteśmy mile zaskoczeni. Cieszy zwłaszcza reakcja Berkowicza, który od razu przyjął nas na spotkaniu i obiecał, że zrobi wszystko co w jego mocy, by uchronić teatr nawet przed czasowym zamknięciem. Gdy usłyszał, o jakich kwotach mówimy, był zaskoczony, że potrzebujemy tak niewiele - opowiada Sieklucki.
Instytut Adama Mickiewicza zaproponował współpracę przy międzynarodowym projekcie dotyczącym teatralnych debiutów, jedynym takim programie teatralnym w Polsce, przygotowanym przez zespół Teatru Nowego.
Pojawiły się też jednak głosy oburzenia w związku z symbolicznym pogrzebaniem teatru. - Ktoś posądził nas, że chcemy z kościoła zrobić happening, zamawiając mszę w intencji teatru. Chciałbym to zdementować - wyjaśnia Sieklucki.
Miesiąc temu w portalu Facebook dyrektor i współzałożyciel teatru ogłosił zawieszenie działalności z powodu braku dotacji z Ministerstwa Kultury. Okazało się, że nowe przepisy premiują duże instytucje kultury ze stałym budżetem, utrudniając zarazem przyznawanie pieniędzy małym stowarzyszeniom i fundacjom. Takim właśnie jak Teatr Nowy, działający jako stowarzyszenie non profit (...)
- Mamy nadzieję, że nie jest to jednodniowy zryw i uda nam się uratować teatr, byśmy mogli nadal działać ku chwale miasta Krakowa - mówi z nadzieją Sieklucki.
