Artykuły

[Ogrom wydarzeń teatralnych...]

Ogrom wydarzeń teatralnych ostatniego czasu nie był równy ogromowi wydarzeń artystycznych. Do myślenia dają jednak systematycznie gęstniejące tłumy przed wejściem do Czarnej Sali Teatru "Wybrzeże" pragnące obejrzeć "Pannę Julię". Tydzień temu Dorota Kolak, Marzena Nieczuja-Urbańska, Jacek Mikołajczak zagrali dla studentów: perfekcyjnie, profesjonalnie. Jean - Lokaj (Jacek Mikołajczak) atakuje wraz ze swymi znakomitymi partnerkami wyobraźnię widza prześcigając, nie jeden raz w tempie swojej gry aktorskiej rozedrgany rytm muzyki Radwana, albo zaskakując gwałtownym spowolnieniem na ułamek sekundy, przed decydującym gestem. Napięcie sceniczne, jakie wynika z takiej aktorskiej samoświadomości jest nie do opisania słowem. To trzeba po prostu zobaczyć samemu. Gdy by któryś z reżyserów filmowych zechciał pomyśleć co jeszcze można by wydobyć z "Julii" Babickiego i zrealizować ten pomysł wspólnie z nim, mielibyśmy - być może - do czynienia z rewelacją artystyczną, nadającą się do pokazywania nie tylko w Polsce. Obecny na tym przedstawieniu Lech Sokół, znawca teatru, stwierdził, że nawet "Julia" Wajdy nie umywa się do tego, co obejrzeliśmy w Gdańsku. Reżyser i aktorzy zrobili swoje, teraz kolej na menedżerów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji