Artykuły

Szekspir na szkolnej scenie

O ile z jednej strony oglądaliśmy teatr jako dobrze interpretowaną zabawę i edukację, o tyle z drugiej strony część spektakli przygotowanych przez starszą młodzież aspirowała do kategorii poważnych przedsięwzięć teatralnych o głęboko przemyślanej, a nawet wyrafinowanej koncepcji interpretacyjnej i inscenizacyjnej, z wystudiowaną grą aktorską - o Przeglądzie Inscenizacji Fragmentów Dzieł Shakeaspeare'a pisze Grzegorz Józefczuk w Gazecie Wyborczej - Lublin.

Nie ma takiego drugiego festiwalu w Polsce, a pewnie i w Europie: młodzież wystawia fragmenty dzieł Wiliama Shakeaspeare'a w oryginale. W nagrodę mogą zobaczyć szekspirowskie spektakle w ojczyźnie dramaturga wszechczasów.

Ogólnopolski Przegląd Inscenizacji Fragmentów Dzieł Williama Shakeaspeare'a w Języku Angielskim wymyślił Jerzy Wrzos, dyrektor Szkoły Języków Obcych Sobieski w Lublinie, członek zagraniczny Royal Shakespeare Company. Po raz 12 do Lublina przyjechali uczniowie szkół podstawowych, gimnazjaliści i licealiści z kilkunastu miast kraju. Nagroda jest atrakcyjna: laureaci Grand Prix, dwie osoby, jadą na tydzień do Londynu (mieszkanie u rodziny angielskiej), odwiedzają Stratfordu-upon-Avon, gdzie urodził się autor "Hamleta", dostają również bilety do Royal Shakespeare Company i The Globe.

Już pierwszy spektakl "A Midsummer Night's Dream" Szkoły Podstawowej nr 51 im. Jana Pawła II w Lublinie pokazał, jakie są atuty tego festiwalu i jak wspaniale można bawić się w teatr. 31 małych i większych dzieci stworzyło tak fantastyczną i zarazem radosną galerię niewymuszonych postaci w wymyślnych strojach, że patrzyło się na tych aktorów z wyjątkową przyjemnością i uśmiechem na ustach. Kapitalny był na przykład Puk, duch leśny, grany przez sympatyczną dziewczynkę wymalowaną od stóp do głowy na zielono, kręcącą się wdzięcznie między bohaterami sztuki jakby była motylem. Tego Puka nagrodzono pierwszą nagrodą za rolę indywidualną a cały spektakl - drugą nagrodą zespołową. Pierwszą nagrodę zespołową przyznano Społecznej Szkole Podstawowej nr 14 w Warszawie za "Romeo i Juliet", spektaklowi równie udanemu i czarującemu jak ten lubelski. Kto wpadłby na pomysł, aby duże pudełko co jakiś czas wnoszone na scenę grało raz rolę balkonu dla Julii, do której wzdycha Romeo, a innym razem... kościelny ołtarz? Dzieci same kontrolowały swoje wejścia na scenę gestykulując zza kulis, co jeszcze bardziej nadawało spektaklowi tego uroku, jakiego nie ma w teatrze zawodowym.

O ile z jednej strony oglądaliśmy teatr jako dobrze interpretowaną zabawę i edukację, o tyle z drugiej strony część spektakli przygotowanych przez starszą młodzież aspirowała do kategorii poważnych przedsięwzięć teatralnych o głęboko przemyślanej, a nawet wyrafinowanej koncepcji interpretacyjnej i inscenizacyjnej, z wystudiowaną grą aktorską. Z takich przedsięwzięć pochodzą role, które oceniono najwyżej przyznając im Grand Prix. Agnieszka Sobczyk zachwyciła w "Hamlecie" przygotowanym przez grupę "Pod wiszącym kotem" z VII LO im. Mikołaja Kopernika w Częstochowie. Ta kierowana przez Beatę Gendek-Borhoumi grupa to fenomen w skali kraju, rzeczywisty inkubator talentów aktorsko-anglistycznych ale i cudowny patent na dobre spędzenie czasu. Ci stali uczestnicy lubelskiego przeglądu zrealizowali już ze 30 szekspirowskich spektakli! Można zaryzykować tezę, że "Pod wiszącym kotem" ustala najwyższą klasę w kwestii młodzieżowych inscenizacji Szekspira w oryginale. Wystawiony fragment z "Hamleta" dotyczył Ofelii, był wciągającym studium odtrącenia i rozpaczy. Drugie Grand Prix otrzymała Milena Skrętowicz z III LO im. Unii Lubelskiej w Lublinie - za walory aktorskie i umiejętność używania różnych środków wyrazu scenicznego w ukazaniu najważniejszych szekspirowskich postaci kobiet. Pokazała monodram "Three women of Shakespeare".

Pomysłów było bez liku. I LO im. S. Żeromskiego w Kielcach przywiozło "Much Ado About Nothing" wystawione w stylu scenek z życia sycylijskiej mafii (patrz zdjęcie), aktorzy grupy "Mi Scisi" z IX LO im. Mikołaja Kopernika w Lublinie odtwarzali postacie z "A Midsummer Night's Dream" ubrani w gumowce, z których wystawała słoma, a Juliet w koncepcji i LO im. Stanisława Staszica z Lublina tańczyła na barze. Przy okazji, można było się dowiedzieć, iż "Wieczór trzech króli" nosi w oryginale tytuł "Twelfth Night"... Info o wynikach festiwalu na www.sobieski.lublin.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji