Ostra pomarańcza
Ponownie ruszyły we Wrocławiu próby do "Nakręconej pomarańczy" w reżyserii Jana Klaty. To największa koprodukcja teatralna w tym sezonie.
Na scenie Teatru Współczesnego zobaczymy prawie 30 aktorów i mimów z Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Ruchem scenicznym zajmie się stały współpracownik Klaty - znakomity mim, Maciej Prusak. Tym razem na scenie będzie ustawiał m.in. swojego dyrektora Aleksandra Sobiszewskiego.
Jan Klata nie tylko przygotował adaptację "Mechanicznej pomarańczy" Anthony'ego Burgessa również wyreżyseruje spektakl i oprawi go muzycznie. Nad scenografią i światłami łamała sobie głowę Justyna Łagowska, kostiumy zaprojektował Mirek Kaczmarek.
- Nie będę zdradzał, jak to będzie wyglądało na scenie - mówi Jan Klata. - Mogę tylko podkreślić, że rzeczywistość kreuje język, jakim Anthony Burgess opowiada tę historię, zresztą kongenialnie przetłumaczoną przez Roberta Stillera. Premiera odbędzie się w kwietniu, więc przed nami mnóstwo pracy - dodaje.
Książka Burgessa ukazała się w 1962 r. i wzbudziła olbrzymie kontrowersje zarówno wśród czytelników, jak i krytyków. Podobnie było jedenaście lat później z głośnym filmem Stanleya Kubricka "Mechaniczna pomarańcza". To historia kwartetu wyrostków, którzy kradną, gwałcą i mordują z niezwykłą bezwzględnością. Ich przywódcą jest Alex, którego we wrocławskim przedstawieniu zagra Eryk Lubos.
Na zdjęciu: scena z "Mechanicznej pomarańczy" Stanleya Kubricka.