Artykuły

Poznań. "Dzień świra" Koterskiego teraz w operze

Opera na podstawie "Dnia Świra" Marka Koterskiego pojawi się za dwa lata na deskach Teatru Wielkiego. Dzieło powstaje na zamówienie teatru, muzykę pisze Hadrian Filip Tabęcki, kończą się też rozmowy z reżyserem spektaklu.

- Opera zawsze była swego rodzaju telewizorem, pokazywała rzeczy ważne, aktualne, istotne, dopiero później ubrano ją w krynolinę. Dlatego "Dzień Świra" doskonale tu pasuje, jest świetnym materiałem na operę - mówi "Gazecie" dyrektor Teatru Wielkiego Michał Znaniecki. - To rzecz o obsesjach, męskich lękach i fobiach, a o czym innym, niż o obsesjach opowiada opera? Co innego, niż obsesje, wyrażamy na scenie przez 40 minut, śpiewając o śmierci. Dlatego "Dzień Świra" to właściwie gotowe libretto operowe.

Przypomnijmy, że film Marka Koterskiego stał się 8 lat temu przebojem polskich kin, zdobył także Grand Prix Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Główny bohater, Adaś Miauczyński, to sfrustrowany inteligent, przeżywający boleśnie rzeczywistość i Polskę, człowiek stale niezadowolony, zdziwaczały, nękany bezustannie przez nerwicę natręctw.

Według Znanieckiego do poznańskiego przedsięwzięcia bardzo pozytywnie odniósł się Marek Koterski. Twórca postaci Adasia Miauczyńskiego jest w stałym kontakcie z Hadrianem Tabęckim, i zwraca uwagę na to, by muzyka nie stała w sprzeczności z przesłaniem i duchem oryginału.

Nie jest także tajemnicą, że nieodłącznym elementem osi fabularnej filmu Koterskiego był język: specyficzny, oryginalny, ale również brutalny, gęsto znaczony wulgaryzmami. Czy Znaniecki nie boi się wobec tego zderzenia z przyzwyczajeniami konserwatywnej poznańskiej publiczności operowej? - Nie boję się - odpowiada krótko szef Teatru Wielkiego. - Oczywiście, że znajdą się osoby, które przyjdą na operę tylko po to, by sprawdzić, czy ze sceny padnie słowo "k.... mać", czy nie. Ale mnie w "Dniu Świra" interesuje głównie świetna historia i bohater.

Opera według Koterskiego w Teatrze Wielkim wpisuje się w główną tematykę sezonu 2011/12, czyli w opowieść o mężczyźnie, jego problemach, obsesjach i różnych sposobach na życie, a opowieść o Adasiu Miauczyńskim będzie sąsiadować z historiami Hamleta, czy Atylli.

Na zdjęciu: Marek Kondrat w filmie Marka Koterskiego "Dzień świra".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji