Artykuły

Dziś Jerzy Jarocki zakończy zdjęcia do telewizyjnej adaptacji swojego spektaklu "Historia PRL-u wg Mrożka".

Ekipa paralizatorów i aktorzy pracowali przez dziewięć dni w Teatrze Polskim. Artystów w te upalne dni na szczęście ratowała klimatyzacja.

Reżyser uważa, że scenariusz teatralny "Historii PRL-u wg Mrożka" został napisany w sposób, który idealnie nadaje się do telewizji: - To właśnie w tym medium pewne wątki stają się jasne i bardziej dobitne - mówi Jerzy Jarocki.

Jak tłumaczy reżyser, specyfika takiej realizacji polega na tym, ze za pomocą kilku kamer można skoncentrować uwagę publiczności na tym, co jest dla twórców istotne. W teatrze widz, patrząc na symultaniczną akcję, sam wybiera to, co go najbardziej interesuje.

- Kręcąc spektakl dla telewizji, to my za niego wybieramy. W związku z tym wydaje się, że będziemy mogli osiągnąć większą czytelność - mówi reżyser.

Kilka scen przerobiono i skrócono. W Teatrze Telewizji zobaczymy jednak w całości kilka scen zbiorowych. - Dzięki takiej realizacji mam po prostu możliwość pokazania w scenach zbiorowych całego tłumu. Potem wybieram sobie spośród niego tylko kilka twarzy - wyjaśnia reżyser. - W teatrze takich możliwości nie ma.

Obsada w spektaklu telewizyjnym pozostała właściwie niezmieniona. Grają w nim ci sami wrocławscy aktorzy, którzy występowali w Teatrze Polskim. Niespodzianką może być udział Roberta Gonery, który zastąpi Rafała Szalejkę i zagra Lecha Wałęsę. W rolach głównych zobaczymy Henryka Niebudka. Kingę Preis. Mariusza Bonaszewskiego, Mariusza Drężka, Igora Kujawskiego. Krzysztofa Dracza i Bożenę Baranowską.

"Historia PRL-u wg Mrożka" w adaptacji i reżyserii Jerzego Jarockiego to pierwsze z trzech przedstawień, które będzie realizowane we Wrocławiu przez ADZ Film dla Teatru Telewizji. Kolejnym będzie "Miłość to takie proste" - sztuka współczesnego szwedzkiego dramaturga Larsa Norena w reżyserii Małgorzaty Kopernik. Zagrają w nim Jan Frycz, Maria Pakulnis, Kinga Preis i Mariusz Bonaszewski. Początek zdjęć zaplanowano juz na 17 lipca.