Historia PRL według Mrożka
Można zaryzykować stwierdzenie, że w pewien sposób powstanie tego przedstawienia było nieuchronne.
- W twórczości jednego z najwybitniejszych reżyserów polskiego teatru Jerzego Jarockiego dramaturga Sławomira Mrożka zajmuje miejsce szczególne. Do jego sztuk wraca Jarocki wielekroć, a ich inscenizacje zaliczają się do najbardziej znaczących prac w dorobku reżysera.
Wspomnijmy tylko "Portret" ze Starego Teatru czy "Pieszo" w warszawskim Teatrze Dramatycznym. Jarockiego inscenizacje sztuk Mrożka stawiane są za wzór wnikliwego i twórczego odczytania wizji autorskiej.
Oprócz inscenizacji tekstów pisanych na scenę, w twórczości Jerzego Jarockiego pojawiają się spektakle będące teatralnymi zapisami własnych scenariuszy inspirowanych dziełem ulubionych autorów. Tak było z Witkacym, którego życie stanie się podstawą dwóch spektakli - "Staś" i "Grzebanie". I tak stać się musiało z twórczością Sławomira Mrożka, nie mniej ważnego dla Jarockiego autora.
W sztuce, którą - jak określa krytyka - "Jarocki napisał Mrożkowi", wykorzystano fragmenty "Zabawy", "Emigrantów", "Alfa", "Pieszo" i "Portretu", a także fragmenty felietonów i artykułów autora "Tanga".
Mrożek nie ma w swym literackim dorobku sztuki epickiej, a nadany przez twórcę tytuł przedstawienia jest wprowadzeniem w jego konwencję - będącą grą, swoistym "dialogiem" prowadzonym przez poszczególne tak różne i powstałe w różnych okresach teksty. Ów "dialog" ujawnia obraz rzeczywistości i całe spektrum postaw bohaterów "skażonych PRL-em".
Po ubiegłorocznej premierze tego spektaklu w Teatrze Polskim we Wrocławiu pisano: - "Rzadko ogląda się przedstawienia równie przenikliwe i bez taryfy ulgowej traktujące wszystkich". Bowiem zgodnie z duchem Mrożkowej dramaturgii wywiedziona z niej "Historia PRL-u" nie feruje łatwych wyroków ani ocen, a jest artystycznie fascynującą próbą opisu tego, co stało się w nas i między nami w drugiej połowie XX wieku na tym kawałku ziemi między Wisłą a Odrą.