Artykuły

Hip-hop hura!

"12 ławek" w reż. Jarosława Stańka w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Anna Jaszowska w Dzienniku Bałtyckim.

Stało się. Z ogromnym niepokojem (realizatorzy) i zainteresowaniem oczekiwana w Teatrze Muzycznym premiera "12 ławek" okazała się wydarzeniem - nie zawaham się powiedzieć - artystycznym.

Ten, kto sądził, że będzie to przedstawienie dla określonej grupy młodzieży, był w błędzie. Ale po kolei.

Trzydziestu ulicznych tancerzy i tancerek, wspieranych muzycznie dziesięcioma raperami, zaprezentowało się w sobotni wieczór na scenie profesjonalnego Teatru Muzycznego. I zrobili to jak najbardziej profesjonalnie.

Miało być niekonwencjonalnie i zaskakująco - i było. Kiedy spora część miejsc przeznaczonych dla VIP-ów okazała się zakryta wielkim płótnem, a tym samym niedostępna, powstała konsternacja. - Sorry - tłumaczyli pilnujący płótna młodzi ludzie w dresach - proszę siadać na schodach. Gdy zgasły światła - płótno zostało zwinięte, a publiczność mogła zająć miejsca.

Spektakl zaczyna się zabawnym filmem, nakręconym w konwencji kina niemego, w którym Jarosław Staniek proponuje dyrektorowi Maciejowi Korwinowi wystawienie projektu hip-hopowego, a ten pokazuje mu - wcielając się w coraz to nowe role miusicalowych bohaterów - co powinien wystawiać teatr muzyczny. Na szczęście przebija się pomysł Stańka.

Potem jest już niewiarygodne, kompletnie zakręcone show w wykonaniu ulicznych tancerzy, których umiejętności choreograficzne wstrzymują oddech widowni, a którzy tak naprawdę wcale nie grają. Oni pokazują nam, jacy są naprawdę. A są - wrażliwi, dumni, niepokorni, mają własny styl, natomiast nie mają nic wspólnego z powszechnie znanymi nałogami blokersów.

"12 ławek" to 12 scen - wytańczonych i wyśpiewanych - opowiadających o tym, co dla hiphopowców najważniejsze. Dowiadujemy się z nich, co sądzą o pieniądzach, ale i o honorze, czym jest dla nich imprezka, ale i prawda, jak odbywa się haczing, ale i co to jest Polska.

Pierwszy raz hiphopowcy zostali wpuszczeni do teatru i jest to wejście zwycięskie. Powstał spektakl nowatorski, pełen zaskakujących pomysłów (zabawa z widzami w odrzucanie poduszek), z ciekawą scenografią (praca dyplomowa dwóch scenografek!), pełen świeżości, naładowany energią młodych ludzi, którzy po prostu tacy są. I już. Wielkie brawa!

Na zdjęciu: część ekipy "12 ławek".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji