Telewizyjny Teatr Rozmaitości. Obrona Ksantypy
Tytuł sztuki sugeruje intencje jej autora - jest to rzeczywiście próba obrony żony starożytnego filozofa. Tej, która wprawdzie wraz z Sokratesem weszła do historii, tyle że, w przeciwieństwie do małżonka utrwalonego w przekazach jako wspaniały, kochający ludzi człowiek, jej imię stało się synonimem kobiety-sekutnicy.
Ksantypa Morstina jest zupełnie inna. To kobieta z krwi i kości: młoda, urocza, no, może nieco zbyt gwałtowna i to sprawia, że niekiedy zdarza jej się stłuc komuś garnek na głowie:.. Łaknie miłości, a jest zaniedbywana przez oderwanego od życia męża. Mimo to nie ulegnie pokusie i wiernie pozostaje przy nim.