Trzeba żyć!
W sobotę godz.19 na dużej scenie Teatru im. Adama Mickiewicza kolejna premiera - "Trzy siostry" Antoniego Czechowa w reżyserii Julii Wernio.
Przed pięcioma laty w naszym teatrze oglądaliśmy "Wujaszka Wanię" z ówczesnym dyrektorem Markiem Perepeczką w obsadzie. Teraz Czechow wraca do Częstochowy, tym razem "Trzema siostrami". I tym razem z udziałem dyrektora aktora Piotra Machalicy (wcieli się on w rolę Czebutykina).
Opowieści genialnego rosyjskiego dramaturga są z pozoru błahe. Pokazują życie - szare, banalne w swojej zwyczajności. Ludzie są obok siebie, pracują, jedzą, śpią. I nagle z tych rytuałów wyłaniają się napięcia między postaciami, doprowadzające do dramatów. Nie są to tragedie na antyczną skalę, ale smutki, niemożności, rezygnacje, które dotykają każdego z nas. Dlatego - okazuje się - mają tak bardzo porażającą siłę. Nic dziwnego, że cieszą się powodzeniem.
Tytułowe trzy siostry to: Irina (Katarzyna Mazurek - gościnnie, bohaterka castingu opisywanego przez "Gazetę Wyborczą"), Masza (Agata Ochota-Hutyra) oraz Olga (Małgorzata Marciniak). Urodziły się w Moskwie, a że pochodzą z dobrego domu, otrzymały wykształcenie, ogładę i aspiracje. Los rzucił je jednak do prowincjonalnego miasteczka, w którym żyją od lat w otoczeniu krewnych i znajomych. Przybywa im wieku i widzą, jak marzenia odsuwają się od nich i ich bliskich. A wszystkie związane są z Moskwą, która daje szansę kariery, większy wybór starających się... I jakoś coraz trudniej i rozpaczliwiej jest żyć z tą świadomością niespełnienia i przemijania...
"Chciałabym ten nasz spektakl Trzech sióstr dedykować wszystkim, którzy nie wyjechali do... Moskwy, Londynu, Nowego Jorku - pisze w programie sztuki Julia Wernio - Wszystkim; którzy zostali i są, i towarzyszą nam swoim cudem istnienia choć marzenia nam się nie spełniają... - to trzeba żyć".
A akapit wcześniej tłumaczy: "Inie o to chodzi, żeby coś osiągnąć, coś zdobyć, coś mieć - chodzi o życie - o tę przerwę w naszym nieistnieniu i może jeszcze o słońce i zapach deszczu, albo żeby jeszcze raz zakręcić się na karuzeli aż do zawrotu głowy, choć serce boli i płakać się chce".
Na scenie Teatru im. Mickiewicza stanęła wielka biała karuzela. To dominujący element scenografii. Karuzela wyznacza różne przestrzenie scenicznego dziania się: dom, ogród... Umowne są kostiumy - niby nawiązujące do epoki, a jednak uniwersalne. Bo twórcy spektaklu dają nam sygnał - to historia, która być może rozgrywa się właśnie w naszym domu.
"Z tęsknot, marzeń, niespełnionych życzeń, straconych okazji, gorzkich rozczarowań, nadmiernych oczekiwań - pisze reżyser - potrafimy upleść sobie życie coraz bardziej gorzkie, coraz bardziej ciemne i rozdzierająco nieszczęśliwe lub tonące w mrokach rezygnacji".
W postaciach zaludniających scenę w "Trzech siostrach" zobaczymy większość naszych aktorów. Którym - jak mówił Piotr Machalica podczas konferencji prasowej - ten dramat należał się jako szansa zagrania czegoś naprawdę, czegoś, co zauroczy i wzruszy. Bo każda z postaci, nie tylko te tytułowe - to prawdziwa opowieść o człowieku. Choćby Czebutykin - prawie nieważny dla opowieści safandułowaty lekarz, przyjaciel domu, po ojcowsku admirujący Irinę. Niby ciepły i życzliwy ludziom, a okazuje się cynikiem i zawodowym ignorantem winnym śmierci pacjentki. Warto podkreślić, że grając go, Piotr Machalica po raz pierwszy występuje na częstochowskiej scenie jako członek zespołu, którym kieruje już drugi rok.
O REŻYSERZE SŁÓW KILKA...
Julia Wernio jest odpowiednikiem Machalicy w Teatrze im. Siemaszkowej w Rzeszowie (od 2005 roku). Współzakładała z Andrzejem Dziukiem legendarny Teatr im. Witkiewicza w Zakopanem. Była dyrektorem naczelnym i artystycznym teatrów: Współczesnego w rodzinnym Wrociawiu (1992-1994) oraz Miejskiego w Gdyni (1995-2004), gdzie założyła Scenę na Plaży w Orłowie. Wyreżyserowała kilkadziesiąt spektakli - zarówno klasyki, jak i dramaturgii współczesnej - w takich teatrach, jak Nowy w Poznaniu, Słowackiego w Krakowie, Kochanowskiego w Opolu oraz w teatrach przez siebie prowadzonych (w Orłowie "Mewy" Czechowa).
W Częstochowie realizowała pierwszy raz w swojej karierze spektakl dla młodych widzów: "Bajkę o szczęściu" (grudzień 2005 roku). Obecnie do realizacji scenografii w "Trzech siostrach" zaprosiła swoją siostrę Elżbietę Wernio. Muzykę napisał Piotr Salaber, a choreografię opracował Tomasz Borkowski. Asystentem reżysera jest Waldemar Cudzik. W spektaklu występują (poza wymienionymi): Andrzej - Maciej Półtorak, Natasza -Teresa Dzielska, Wierszynin - Adam Hutyra, Tuzenbach - Sebastian Banaszczyk, Solony - WaldemarCudzik, Fierapont - Andrzej Iwiński, Anfisa - Czesława Monczka, Kułygin - Antoni Rot, Rode - Robert Rutkowski oraz Fiedotik - Bartosz Kopeć.