Wysokie loty klasycznej muzyki w 2009 roku
Rytm wrocławskiej muzyki klasycznej wyznaczają opera i filharmonia. Rok 2009 nie był w tym względzie wyjątkiem - jak zawsze najgłośniej dyskutowano o premierach w operze oraz podczas festiwalu Wratislavia Cantans - pisze Ramona Słobodzian w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
44. Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantans był najdłuższy i najlepszy w ostatnich latach. Dyrektorzy festiwalu Andrzej Kosendiak i Paul McCreesh zaserwowali melomanom muzyczną rozrywkę na najwyższym poziomie: dwa tygodnie mistrzowskich recitali, wielkich i kameralnych widowisk oraz genialnych osobowości. Najbardziej oczekiwanym i najżywiej komentowanym koncertem był występ sir Johna Eliota Gardinera oraz jego The Monteverdi Choir i The English Baroque Soloists. Zabrzmiało oratorium "Izrael w Egipcie" G.F. Händla - jedno z dwóch prezentowanych na festiwalu dzieł kompozytora. Rozpisywanie się o geniuszu legendarnego brytyjskiego dyrygenta ociera się o truizm, jednak warto wspomnieć idealne, niczym niezmącone brzmienie, najwyższej próby dyscyplinę wykonawczą, ekspresję aktorską solistów-chórzystów (w przypadku zespołów Gardinera oznacza to samo), wreszcie samego mistrza, który - jak typowy chórmistrz - dyrygował bez batuty i w całości z pamięci. W cieniu Gardinera, choć byli równie znakomici, uplasowali się artyści światowego formatu: Andreas Scholl, Edin Karamazov, Christianne Stotijn, Bernarda Fink. La Fenice, Il Giardino Armonico, Aleksandra Kurzak. Najmniej typowy dla oratoryjno-kantatowej formuły festiwalu był koncert znakomitego amerykańskiego Kronos Quartet. Kultura gry połączona z luzem i otwartością, dowcip i niezwykły urok osobisty muzyków porwały publiczność, wśród której nie brakowało fanów jazzu, popu i filmu.
Preludium do wrześniowego festiwalu stanowiło Forum Musicum. Spośród trzynastu interesujących i zróżnicowanych repertuarowo wieczorów, zorganizowanych pod okiem nowego dyrektora Tomasza Dobrzańskiego, szczególnie wyróżnił się koncert finałowy - rekonstrukcja przepięknej średniowiecznej mszy Guillaume'a de Machauta "Messe de Notre Dame", przygotowana przez wybitnego specjalistę w dziedzinie muzyki wieków średnich Marcela Péresa. W muzycznym kalendarzu ambitnych wrocławskich imprez na stałe zapisał się również Maj z Muzyką Dawną, Wieczory w Arsenale oraz Międzynarodowy Festiwal Organowy "Non sola scripta", czyli Wrocławskie Lato Organowe. Godna podziwu jest determinacja organizatorów, którzy dysponując nieporównywalnie mniejszym budżetem niż największe i najbardziej znaczące imprezy, tworzą muzyczne zdarzenia na naprawdę niezłym poziomie.
Mimo kryzysu, który zagościł również w kulturze, w Operze Wrocławskiej nie zabrakło premier, choć było ich mniej, niż planowano. Bezprecedensowym wydarzeniem w historii polskiej sceny operowej była realizacja "Kobiety bez cienia" Richarda Straussa. Arcytrudne dzieło tandemu Strauss-Hofmannsthal stawia przed realizatorami zadania, którym sprostać niełatwo. Hans-Peter Lehmann nie udźwignął niestety ciężaru interpretacyjnego i inscenizacyjnego, wtłaczając operę w ramy stałej dla siebie estetyki spod znaku ciężkich brzmień Wagnera. Broniła się sama muzyka oraz kilku solistów na czele z Jewgienią Kuzniecową. Efektowny, choć jednorazowy pokaz możliwości realizatorskich Michała Znanieckiego mogliśmy oglądać za sprawą "Samsona i Dalili" Camille'a Saint-Saënsa. Spektakularne dzieło powstało w koprodukcji czterech teatrów europejskich, które podzieliły się między sobą ogromnymi kosztami realizacji. Każdy z teatrów chce pokazywać spektakl jak najdłużej u siebie i wrocławianie muszą poczekać na tę przyjemność jeszcze rok. Niezwykle wdzięczna, rozmachem inscenizacyjnym zapierająca dech w piersiach okazała się listopadowa premiera Offenbachowskich "Opowieści Hoffmanna" według Waldemara Zawodzińskiego - bez zarzutu i muzycznie, i teatralnie. A miłą niespodzianką był Fryderyk za DVD z "Królem Rogerem" Mariusza Trelińskiego, zrealizowanym we Wrocławiu.
Do zapamiętania z roku 2009
* Chór Filharmonii Wrocławskiej na BBC Proms
Londyńskie Promsy to marka rozpoznawana w całym muzycznym świecie. Jej ponadstuletnią historię tworzyli i tworzą artyści należący do światowej czołówki muzyków: dyrygentów, śpiewaków, instrumentalistów. Chór Filharmonii Wrocławskiej wystąpił w słynnej Royal Albert Hall jako pierwszy w historii festiwalu chór z Polski.
* Elektronika all inclusive
Trzecia edycja majowego międzynarodowego festiwalu muzyki elektroakustycznej Musica Electronica Nova pokazała, że festiwal ma szansę stać się jednym z ważniejszych w tej części Europy. Tegoroczny program Elektroniki 2009 był wyraźnie rozbudowany. To był nie tylko teatr dźwięku, ale też spektakl słowa i obrazu.
* Leo Festiwal
Interdyscyplinarny projekt świętującej 30. urodziny Wrocławskiej Orkiestry Kameralnej "Leopoldinum". Największym zainteresowaniem cieszyły się marionetkowa opera Josepha Haydna "Pożar" na początek festiwalu i opera dziecięca młodego kompozytora Kamila Koseckiego - rzecz dla dzieci i przez dzieci wykonywana.
* Koncert Anne-Sophie Mutter
Uczennica i muza Herberta von Karajana, najlepsza skrzypaczka świata, wystąpiła w Filharmonii Wrocławskiej w marcu. Niebywała wirtuozeria, ale przede wszystkim osobowość, charakter i wrażliwość zdecydowały o sukcesie. W towarzystwie Sinfonii Varsovii pod batutą Krzysztofa Pendereckiego wykonała koncert skrzypcowy D-dur Ludwiga van Beethovena.
* Lutosławski. Dzieła wszystkie
Zamiar nagrania kompletu dzieł Witolda Lutosławskiego to najambitniejsze przedsięwzięcie fonograficzne w dziejach Filharmonii Wrocławskiej. Serię "Witold Lutosławski Opera Omnia" otworzył album z muzyką kameralną, nagrany przez świetny Lutosławski Quartet Wrocław i zaproszonych gości. Album otrzymał nominację do Fryderyka 2009.
* Perfect symfonicznie
Zespół Grzegorza Markowskiego podążył śladem muzycznych gigantów (Pink Floyd, Metallica) i nagrał swoje największe hity w wersji symfonicznej. Na kwietniowym koncercie z udziałem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Hala Stulecia pękała w szwach, a DVD z zapisem koncertu bardzo szybko doczekało się złota.
* Opera w kinie
Od marca Multikino w Pasażu Grunwaldzkim prezentuje comiesięczny cykl transmisji live z największych operowych scen świata. Za sprawą technologii HD możemy oglądać realizacje "Carmen", "Traviaty", "Aidy" na scenach mediolańskiej La Scali czy nowojorskiej Metropolitan. Pysznie.
* Zmarł Edmund Kajdasz
Wybitny wrocławski dyrygent, legenda polskiej chóralistyki, radiowiec, zmarł w styczniu, pozostawiając po sobie ogromną spuściznę artystyczną i dydaktyczną. Wszyscy jego wychowankowie zgodnie przyznają, że maestro ukształtował w nich artystów, ale i porządnych ludzi.