Artykuły

Dobry rok

Patrząc na nasze życie muzyczne Anno Domini 2009 nie sposób nie zauważyć jego ożywienia. W Krakowie coraz obficiej pojawiają się interesujące inicjatywy artystyczne, a poziom ich realizacji jest coraz wyższy. Najbardziej wszakże ucieszyła mnie w tym mijającym roku Opera Krakowska, która w nowym gmachu świetnie się zadomowiła, ciesząc melomanów starannie przygotowanymi, ciekawymi artystycznie premierami - pisze Anna Woźniakowska w Dzienniku Polskim.

Patrząc na nasze życie muzyczne Anno Domini 2009 nie sposób nie zauważyć jego ożywienia. W Krakowie coraz obficiej pojawiają się interesujące inicjatywy artystyczne, a poziom ich realizacji jest coraz wyższy.

W mijającym roku na pierwszy plan wysunęły się, co zrozumiałe, spektakularne imprezy organizowane przez Krakowskie Biuro Festiwalowe: Sacrum-Profanum i Misteria Paschalia oraz Opera Rara, będąca wspólną inicjatywą miasta i województwa. Pierwszy ściąga do naszego miasta opromienione światową sławą czołowe zespoły muzyki współczesnej, których oferta programowa i wysoki standard prezentacji czynią z festiwalu poważną konkurencję dla nieco zszarzałej z wiekiem Warszawskiej Jesieni. Dwa kolejne cykle budują naszemu miastu opinię liczącego się w Europie ośrodka historycznego, szczególnie barokowego, wykonawstwa. Wszystkie trzy imprezy dobrze służą promocji Krakowa, wprowadziły też niemały, acz zdrowy ferment w samym środowisku muzycznym, dość wskazać coraz śmielsze poczynania powstałej niedawno Orkiestry Barokowej Akademii Muzycznej, ciekawe koncertowe wykonania dzieł wokalno-instrumentalnych Händla przez Capellę Cracoviensis czy udaną próbę wystawienia Händlowskiego Juliusza Cezara podjętą przez młodych krakowskich muzyków zgrupowanych w stowarzyszeniu In Antis.

Równie interesujące i inspirujące były w zeszłym roku pozostałe krakowskie festiwale. I te duże, jak Muzyka w Starym Krakowie, która w 2009 roku była prawdziwym wielkim artystycznym świętem, czy Festiwal Muzyki Polskiej, w czasie którego pokazały wysoką klasę wszystkie krakowskie orkiestry; i te bardziej kameralne z uroczym "Wawelem o zmierzchu" na czele.

Najbardziej wszakże ucieszyła mnie w tym mijającym roku Opera Krakowska, która w nowym gmachu świetnie się zadomowiła, ciesząc melomanów starannie przygotowanymi, ciekawymi artystycznie premierami. Coraz głośniej o nich w Polsce, być może ten pierwszy rok w nowej siedzibie to początek kolejnej "złotej ery" w historii krakowskiej sceny operowej.

Równą otuchę budzą propozycje programowe Filharmonii Krakowskiej oraz poziom ich realizacji. Coraz częściej idziemy do filharmonicznej sali nie z przyzwyczajenia, ale z ciekawości, a wychodzimy pełni artystycznej satysfakcji. O Sinfonietcie Cracovii nie piszę. Obchodzący w tym roku 15-lecie istnienia zespół przyzwyczaił nas do tego, że każdy jego koncert jest wydarzeniem artystycznym. Te piętnaście lat to ustawiczne wznoszenie się w górę. Oby tak dalej! A w mijającym roku szczególnie ucieszył mnie nowy cykl koncertów kameralnych organizowanych przez krakowską orkiestrę. La Musica da Camera ze wszech miar zasługuje na uwagę.

Wspomniana już Capella Cracoviensis przepoczwarza się. Występowała w mijającym roku dużo i często z różnym skutkiem, ale pewna jestem, że z tego fermentu wyjdzie coś dobrego.

Najlepsze usłyszałam na koniec roku, a tym najlepszym jest wiadomość o budowie filharmonii w Krakowie. Jeszcze to wszystko w powijakach, w sferze planów, rozpisywania konkursów itp., itd., ale brzmi to wszystko coraz poważniej. A ponieważ budowa pierwszej w Krakowie sali koncertowej zależy nie od skupionych na kłótniach miejskich rajców, ale od sejmiku małopolskiego, który ufundował nam już operę, mam coraz większą nadzieję, że dbając o zdrowie zdołam doczekać nowej filharmonii krakowskiej. Czego wszystkim krakowianom życzę!

Na zdjęciu" "Madame Butterfly" w reż. Waldemara Zawodzińskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji