Nowy Jork i nowy cykl
Nina Repetowska gościła ostatnio w Nowym Jorku, po czym zainaugurowała nowy cykl, którym chce ocalać od zapomnienia dawne postaci wpisane w kulturę Krakowa.
Nina Repetowska gościła ostatnio w Nowym Jorku, po czym zainaugurowała nowy cykl, którym chce ocalać od zapomnienia dawne postaci wpisane w kulturę Krakowa.
Zaczęła od Krystyny Kleczkowskiej - pisarki, dziennikarki. Następne spotkanie poświęci Marii Biliżance.
W Nowym Jorku gościła, już drugi raz, dzięki Marianowi Żakowi, który, jak na tancerza i choreografa przystało, założył tam New York Dance & Arts Innovation, a także organizuje festiwal Chopin and his friends. To na nim, już jedenastym, Nina Repetowska przedstawiła swój monodram o Poli Negri, Polce, która podbiła Hollywood w epoce kina niemego.
Z Marianem Żakiem znają się z Krakowa, tu Żak był pierwszym tancerzem Opery, tu założył Teatr Tańca Silva Rerum, tu występował z Niną Repetowską w spektaklu Teatru STU "Na bosaka".
Teraz spotkali się w Nowym Jorku, gdzie ona w Konsulacie Polski, zarządzanym przez krakusa Krzysztofa W. Kasprzyka, przedstawiła swój monodram, bo i jego akcja toczy się w konsulacie polskim w USA.
- To było niesamowite, wróciłam z festiwalu z Kijowa, gdzie grałam podczas festiwalu Ofelię, a tu zaproszenie z Nowego Jorku, z Polą Negri, której piękną fotografię przywiozłam sobie z Kijowa. Oglądałam ją już dwa lata wcześniej w Muzeum Marii Zankoveckiej, teraz Marek Sendek zrobił mi reprodukcję... Oczywiście, zabrałem ją ze sobą - powiedziała nam aktorka.
Jej Polę Negri wieńczyły kwiaty, owacja na stojąco... A potem była wspaniała podróż.