Oferta dla wymagających
- Odbiór Różewicza, Mrożka czy Becketta w naszym teatrze upewnił mnie, że młodzi ludzie mają szczególną wrażliwość i wyobraźnię. I wbrew pozorom szczególne wymagania w stosunku do teatru - mówi KRZYSZTOF ROŚCISZEWSKI, dyrektor Olsztyńskiego Teatru Lalek.
20 lutego "Lekcja" Eugéne Ionesco zainauguruje III Studencki Tydzień Teatralny. Czy rzeczywiście na widowni w tych dniach pojawiają się głównie studenci?
- Teatr jest instytucją elitarną, więc nie jest to miejsce powszechnie odwiedzane przez studentów. Najczęściej uczestniczą oni w innego rodzaju wydarzeniach kulturalnych. Jednak ku naszemu zaskoczeniu jedna z gazet określiła nasz teatr jako miejsce kultowe, więc może część studentów rzeczywiście interesuje się teatrem. Z myślą o nich, od trzech lat, organizujemy STT i pokazujemy kilka sztuk z naszego repertuaru i innych scen. Na widowni zasiadają głównie młodzi ludzie. Myślę, że przyciąga ich dobra sztuka i atmosfera tych spotkań.
Według jakiego klucza ułożono repertuar?
- To po prostu klasyka XX wieku. Zaprezentujemy więc sztuki Eugéne Ionesco, Bogusława Schaeffera, Tadeusza Różewicza, Samuela Becketta, Witkacego i poezję Zdzisława Prussa.
Sztukę "Lekcja" Ionesco jeszcze niedawno mogliśmy oglądać na scenie Teatru Jaracza. Dlaczego wraca pan do tego utworu?
- Bo to jeden z najważniejszych autorów XX wieku, obok Becketta reprezentuje ważny nurt dramaturgii zwany "teatrem absurdu". Był on jakiś czas temu objawieniem. Myślę, że w naszym teatrze mamy do dyspozycji bardzo trafną obsadę do "Lekcji". Wystąpi w niej Anna Kukułowicz, Agnieszka Roszko i Lech Gwit. Mam również sentyment do tej sztuki bo pracowałem nad nią kilkakrotnie ze swoimi studentami z Akademii Teatralnej.
Do kogo kieruje pan przedstawienie?
- Do młodzieży i widzów dorosłych. Odbiór Różewicza, Mrożka czy Becketta w naszym teatrze upewnił mnie, że młodzi ludzie mają szczególną wrażliwość i wyobraźnię. I wbrew pozorom szczególne wymagania w stosunku do teatru.
