Artykuły

"Ciotka Karola" i mnóstwo wspomnień

O "Ciotce Karola" w reż. Barbary Borys-Damięckiej w warszawskiej Syrenie pisze Zygmunt Broniarek.

Barbara Borys-Damięcka, reżyser teatralny i telewizyjny, wybiera się do Europy, chociaż już w niej od dawna jest. Jako dowód tej przynależności - jeden z wielu zresztą - przytoczę fakt, że w 1972 roku stała się ona "Złotą Różą Montreux". Rzecz w tym, że właśnie w tym szwajcarskim mieście nad Jeziorem Genewskim, pani Barbara otrzymała nagrodę Złotej Róży za swe telewizyjne osiągnięcia. Ale jej obecna wyprawa do Europy ma inny charakter - będzie kandydowała do Parlamentu Europejskiego.

I to poprzez... Brazylię. BRAZYLIĘ? A tak! Oto w niedzielę, 21 marca, w Teatrze Syrena, którego Barbara Borys-Damięcka jest dyrektorem naczelnym i artystycznym, odbyła się premiera komedii angielskiego aktora i pisarza, Thomasa Brandona (1856-1914) pt. "Ciotka Karola". Jej akcja sprowadza się do tego, że dwóch młodych arystokratów angielskich, takich bez pensa przy duszy, oczekuje przybycia - właśnie z Brazylii - ciotki-milionerki jednego z nich. Ale ona nagle odwołuje swój przyjazd, a ponieważ obaj panowie już zaprosili swoje dziewczyny na obiad z nią, trzeba ciotkę "stworzyć". Do odegrania roli ciotki zmuszają oni więc przyjaciela, lorda, który się za ciotkę przebiera. Wynika z tego mnóstwo zabawnych sytuacji, zwłaszcza że prawdziwa ciotka odwołuje odwołanie, a więc na scenie są ciotki dwie. Rolę tej fałszywej ciotki gra świetnie Przemysław Glapiński. Cieszy także oko i ucho Dorota Gorjainow jako ciotka prawdziwa i Wiktor Zborowski jako ojciec jednego z tych trzech młodych przyjaciół.

Nową wersję tłumaczenia "Ciotki Karola" przygotowali w latach 1960. - nieżyjący już od 1981 roku Janusz Minkiewicz, jeden z największych satyryków polskich, i Kazimierz Winkler, też satyryk świetny, który był na premierze. A dla wszystkich wzruszająca okazała się obecność dr Haliny Szpilman, wdowy po Władysławie Szpilmanie, który skomponował muzykę do napisanych przez spółkę Minkiewicz-Winkler piosenek. I bohaterze historycznego już filmu "Pianista" Romana Polańskiego. "Ciotka Karola" podbijała serca publiczności PRL'u, która waliła do "Syreny" drzwiami i oknami. Teraz też tak będzie, bo "Ciotka Karola" po prostu się nie starzeje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji