Artykuły

Płock. Melomani w kolejce po karnety

Dokładnie 270 karnetów na pierwszy kwartał 2010 r. jest od środy do zdobycia w kasie Płockiej Orkiestry Symfonicznej. Niewykluczone, że sprzedadzą się w jeden dzień!

To prawdopodobne, tym bardziej że zawsze są sprzedażowym hitem i że program orkiestry na pierwsze miesiące przyszłego roku (11 koncertów) zapowiada się naprawdę smakowicie.

Na przykład 15 stycznia w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej przebojami karnawałowymi - jak "Copacabana" czy "Samba Rio de Janeiro" - porwie do zabawy Jacek Wójcicki [na zdjęciu]. Czyli artysta, który zachwycał choćby występami w Piwnicy pod Baranami czy w Kabarecie Olgi Lipińskiej.

Niecały miesiąc później w tym samym miejscu Bogusław Kaczyński zaprosi na arie i duety z najsłynniejszych oper i operetek, musicali, a także na pieśni neapolitańskie. Wykonają je znani artyści na czele z tenorem Dariuszem Stachurą, nazywanym "polskim Pavarottim". Jeszcze w tym samym miesiącu zabrzmią włoskie duety miłosne w wykonaniu gości z Francji: sopranistki Katariny Jovanovic i tenora Philippe Do. Zaś w marcu płocka orkiestra uczci Rok Chopinowski występami Lidii Grychtołównej, która z koncertami zjechała już cały świat, a także Mei-Ting Suna z Chin. To oczywiście nie wszystkie atrakcje.

Karnety kosztują 270 zł. Są o 80 zł droższe niż w tym roku. Powód? Zmniejszenie o 200 tys. zł przyszłorocznego orkiestrowego budżetu (przy jednoczesnej podwyżce czynszu z 30 tys. do ok. 100 tys. zł). W związku z tym już wiadomo, że w całym 2010 r. będziemy mieli o 6-7 koncertów mniej. Mniejszą rangę będzie miał Letni Festiwal Muzyczny i obchody Roku Chopinowskiego, ceny biletów na poszczególne koncerty wzrosną średnio o 10 zł. A dyrektor przez cały rok będzie obawiał się, czy z jego zespołu nie zaczną odchodzić muzycy, których zarobki są uzależnione od ilości zagranych koncertów.

- Przed kilkoma dniami spotkałem się z zespołem. Byli rozczarowani, ale podeszli do sprawy ze zrozumieniem. Choć i ja będę musiał zrozumieć, jeśli za jakiś czas któryś z muzyków zechce odejść. Tyle że jeśli np. sekcję dętą opuści jeden muzyk, może się nie obyć koncert - mówi Adam Mieczykowski, dyrektor Płockiej Orkiestry Symfonicznej. - Jest mi wstyd wobec melomanów z powodu podwyżki ceny karnetów i biletów. Ale naprawdę nie mieliśmy innego wyjścia. I choć pierwsze miesiące repertuarowo zapowiadają się bardzo atrakcyjnie, kolejne wyglądają naprawdę mgliście. Cóż, władze Płocka czy uczestnicy ostatniej sesji rady miasta nie chcieli umierać za płocką kulturę.

Karnety są do zdobycia w kasie POS przy ul. Bielskiej 9/11 - w środę jest otwarta od godz. 10 do 17.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji