Artykuły

Siła nauczania i siła aktorstwa

Kiedy, w 1964 odbyła się w teatrze telewizji premiera sztuki Zdzisława Skowrońskiego "Mistrz", krytyka pisała m. in., że to oryginalne dzieło telewizyjne (nagrodzone na konkursie TV) wskazuje, iż powstaje nareszcie odrębna twórczość telewizyjna, w ciągu dwóch lat, które minęły od tego czasu twórcy spektakli telewizyjnych niewątpliwie nabrali doświadczenia i widowiska mające cechy dobrej telewizyjnej roboty nie są już dzisiaj tak wyjątkowe. Jednak "Mistrz" w wersji filmowej, którego premiera w naszej TV odbyła się 7 bm., nie traci nic przy porównaniu. Jest w dalszym ciągu pozycją znakomitą. Sądzę, że nawet lepszą niż była sztuka.

"Mistrz" to opowieść o starym aktorze, który całe życie jeździł z maleńkimi teatrzykami objazdowymi, grał malutkie rólki w obskurnych sztuczydłach i... marzył. Marzył o zagraniu wielkiej roli na prawdziwej scenie. Kiedy ukazał się cień szansy, że marzenie się ziści, wybuchła wojna. I oto wraz z grupą uchodźców z powstania warszawskiego znalazł Mistrz przypadkowe schronienie i pracuje nad rolą Makbeta. Bo wojna skończ się niebawem, a szansa dalej istnieje - leży w portfelu Mistrza w postaci listu polecającego znakomitego kolegi - aktora do dyrektora wielkiego teatru... Ale los płata staremu marzycielowi okrutnego figla: mistrzostwa jego sztuki nazwała mu dowieść za cenę życia. I mistrz płaci tę cenę, bo taka jest siła jego marzenia, taka ogromna jest jego duma.

"Mistrza" zrealizował Jerzy Antczak - reżyser również sztuki teatralnej - w sposób zwarty i kameralny. Rezygnując z wszelkiej "widowiskowości", choć jej pokusa w wypadku filmu musiała być chyba większa niż w wypadku sztuki scenicznej. Antczak pokazał całą tragedię starego aktora, a także otaczających go ludzi - "od wewnątrz", eksponując indywidualne i subiektywne przeżycia. Dał tym sposobem bardzo właściwą dla specyfiki małego ekranu wizję rozgrywającego się dramatu i umożliwił też - tak rzadkie w polskich filmach - popisy sztuki aktorskiej. Wybitny aktor Janusz Warnecki w roli tytułowej "Mistrza" pokazał więc aktorstwo najwyższej rangi, a cały towarzyszący mu zespół, złożony zresztą ze znanych i cenionych sił aktorskich, był mu prawie równy. Grali: Ignacy Gogolewski, Henryk Borowski, Zbigniew Cybulski, Andrzej Żarnecki, Andrzej Łapicki, Igor Śmiałowski i Józef Nalberczak oraz jedyna kobieta w tym filmie - Ryszarda Hanin.

Film Jerzego Antczaka, zrealizowany według scenariusza Zdzisława Skowrońskiego, otrzymał we wrześniu bieżącego roku, główną nagrodę w dziedzinie widowisk dramatycznych na międzynarodowym festiwalu radiowo-telewizyjnym w Palermo, znaną pod nazwą "Prix Italia".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji