Mistrz
Postać "Mistrza" powraca we wspomnieniach młodego aktora, który przygotowuje się właśnie do roli Makbeta. Słynny monolog ze sztyletem mówi tak, jakby kogoś widział przed sobą. Rzeczywiście, ma przed oczami scenę z czasów okupacji. W podwarszawskim dworku schronili się uciekinierzy z miasta. Wśród nich stary aktor, pochłonięty przygotowaniami do wymarzonej roli Makbeta.