Już jutro! Hanemann!
Reżyserka spektaklu Izabella Cywińska twierdzi, że w przedstawieniu przedmioty będą żyć własnym życiem, jak ludzie. Chyba dlatego rzeczy, które wystąpią w sztuce, to nie tylko teatralne rekwizyty
- Zdobyliśmy oryginalne łóżka z tamtych lat, miał je na strychu pewien staruszek i odsprzedał teatrowi - mówi scenograf Małgorzata Szczęśniak.
- Kanapy bardzo dziwne, typowe ponoć dla Gdańska, z wysokim oparciem. Kredensowe drobiazgi. Filiżanki, cukiernica, dzbanuszki do kawy, obrusy, a nawet kontakty elektryczne z tamtych lat! Większość przynieśli do teatru mieszkańcy Gdańska. Z piwnic, z komórek przytargali stare zlewozmywaki, kuchenny piecyk gazowy z lat 50. A ten znaleźć było wyjątkowo trudno!
- Czegoś takiego nie kupi się dzisiaj w sklepie - mówi scenografka.
Nadanie tytułu Człowiek Roku "Dziennika Bałtyckiego", które poprzedzi premierę "Hanemanna" będzie można obejrzeć na żywo dzięki TP SA na stronie internetowej www.naszemiasto.pl.