Artykuły

Lublin. Protest w sprawie projektu CSK

Francuzi z pracowni Blond and Roux nie zgadzają się z decyzją, że to Bolesław Stelmach ma zaprojektować Centrum Spotkań Kultur. Uważają, że zaoferowana przez lubelskiego architekta cena i termin wykonania projektu są nierealne.

Centrum Spotkań Kultur ma powstać na bazie obecnego Teatru w Budowie [na zdjęciu]. Urząd Marszałkowski w przetargu szukał architekta, który przygotuje projekt CSK. W połowie listopada komisja przetargowa orzekła, że najlepszą ofertę przedstawił Bolesław Stelmach. Zarząd województwa zatwierdził tę decyzję. Konkurenci Stelmacha: Blond and Roux oraz Gray International i Dedeco mieli 10 dni na zaskarżenie tej decyzji.

Francuska pracownia zgłosiła protest rzutem na taśmę. Ich mail dotarł do urzędu marszałkowskiego w piątek o godz. 19.26. Termin upływał w poniedziałek rano. Blond and Roux nie mają zastrzeżeń co do sposobu wyboru zwycięzcy, ale wyrażają obiekcje co do oferty złożonej przez Stelmacha. Uważają, że cena jaką zaproponował lubelski architekt (niecałe 8 mln zł) jest rażąco zaniżona. Czas przygotowania projektu (320 dni) zdaniem francuskich projektantów też jest nierealny. Zakwestionowane czynniki były kluczowe dla komisji w urzędzie marszałkowskim, która przy ocenie projektów kierowała się: ceną, funkcjonalnością i terminem wykonania dokumentacji.

Przetarg wygrał Stelmach. Drugie miejsce zajęli Francuzi, którzy wycenili projekt na prawie 9 mln, a czas przygotowania określili na 472 dni. Gray i Dedeco zażądali 12 mln zł za projekt przygotowany w 450 dni. W budżecie województwa na ten cel zarezerwowanych jest 12 mln złotych.

Przy rozstrzygnięciu przetargu komisja zaznaczyła, że francuska pracownia przedstawiła najlepsze rozwiązania dotyczące dostarczania wielkich rekwizytów teatralnych oraz zapewniające oszczędniejsze zużycie energii elektrycznej i cieplnej.

Czym skutkuje protest Blond and Roux? - Zarząd województwa ma tydzień na uznanie protestu lub jego odrzucenie. Jeśli pracowania nie pogodzi się z niekorzystną decyzją, to może odwołać się do Krajowej Izby Odwoławczej. Wówczas cała procedura się przeciągnie - tłumaczy Adrianna Iwan, z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego. Efekt tych postępowań może być taki, że to Blond and Roux dostanie milionowy kontrakt, a nie Stelmach.

Podobne kłopoty urząd ma z inną inwestycją - budową nowej siedziby marszałka i centrum konferencyjne przy ul. Grottgera. W lipcu konkurs na projekt obu budynków wygrała Polsko-Belgijska Pracownia Architektury. Ale tę decyzję zaskarżył konkurent: konsorcjum AMC - Andrzej M. Chołdzyński i RKW Rhode Kellermann Wawrowsky. Marszałek odrzucił ich protest, ale architekci poszli do Krajowej Izby Odwoławczej. Izba poparła skarżących, jednak marszałek nie przyjął tego do wiadomości i poszedł ze sprawą do sądu. W tej sytuacji inwestycja za 150 mln zł nie może ruszyć.

Marszałek Krzysztof Grabczuk liczył, że umowę ze Stelmachem podpisze do końca listopada. Wówczas projekt byłby gotowy w październiku przyszłego roku.

- Zarząd zajmie się sprawą niezwłocznie - mówi Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa. - Jestem już tym poważnie zmęczony. Nad CSK wisi jakieś fatum, zastanawiam się czy kolejną procedurą nie powinno być odczarowanie inwestycji.

Sobczak zaznacza, że protest nie kwestionuje zasad prawnych, ale jest "walką oferentów". Wszystko to wydłuży czas prowadzenia inwestycji, przez ten czas w górę mogą pójść ceny materiałów budowlanych.

Centrum Spotkań Kultur ma kosztować w sumie 37,72 mln euro (27,8 dołoży UE), obiekt powinien być gotowy w 2012 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji