Artykuły

Warszawa. "Klub hipochondryków" na ekran

Na duży ekran trafi ciesząca się od kilku lat sporym powodzeniem sztuka. Chodzi o "Klub hipochondryków" wystawiany w warszawskim Teatrze Syrena, którego przeniesienie na duży ekran planuje Jerzy Domaradzki.

Duży sukces artystyczny i frekwencyjny filmu "Testosteron" Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza, który powstał na podstawie sztuki teatralnej o tym samym tytule, mobilizuje innych do podobnych poszukiwań. Przypomnijmy, iż Saramonowicz napisał "Testosteron" dla warszawskiego Teatru Montownia w 2002 roku, spektakl w reżyserii Agnieszki Glińskiej spotkał się z olbrzymim powodzeniem, grany był nieprzerwanie przy pełnej widowni, tylko w Warszawie miał ponad 300 przedstawień i 100 tys. widzów. Obecnie wszystko wskazuje na to, że na duży ekran trafi inna, ciesząca się od kilku lat sporym powodzeniem sztuka. Chodzi o "Klub hipochondryków" wystawiany w warszawskim Teatrze Syrena, którego przeniesienie na duży ekran planuje Jerzy Domaradzki.

Sztukę autorstwa Meggie W. Wrightt (przez długi czas tajemnicą było, że jest to pseudonim znanej aktorki Magdaleny Wołłejko) w Teatrze Syrena wyreżyserował Wojciech Malajkat, tematem przewodnim fabuły jest hipochondria, a dokładniej zmagania: z urojonymi chorobami trzech panów w momencie przekroczenia przez nich magicznej dla każdego mężczyzny granicy czterdziestych urodzin. Antykwariusz Leo - homoseksualista opuszczony przez swojego dotychczasowego partnera - oraz dwóch architektów, Ken, będący w trakcie rozwodu i Tom, mężczyzna z przeszłością amanta, prześcigają się między sobą w wymyślaniu nowych dolegliwości. Zmagają się z własną słabością, jaką jest niemożność pogodzenia się z upływającym czasem. Całość, przedstawiona z dystansem i ciepłą ironią, wywołuje śmiech i wzbudza zrozumienie zwłaszcza wśród męskiej części publiczności.

W teatralnej wersji "Klubu hipohondryków" występują: Zbigniew Zamachowski, Piotr Polk, Wojciech Malajkat, Magdalena Wołłejko, Piotr Siejka, Krzysztof Janczar, Marta Walesiak, Magdalena Turczeniewicz i Marcin Piętowski. Reżyser planowanej wersji filmowej zapowiada, że na ekranie na pewno pojawią się Zamachowski, Malajkat i Polk.

Od niedawna w Teatrze Syrena grana jest też druga część sztuki pt. "Klub hipochondryków 2, czyli coś dla ucha", więc gdyby pierwsza część odniosła ekranowy sukces, nie jest wykluczona kontynuacja.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji