Ludzie jak marionetki na scenie Jasielskiego Domu Kultury
Nagrodzona m.in. za kreacje aktorskie "Balladyna", w wykonaniu Teatru Lalki Maski i Aktora "Groteska" w Krakowie, była trzecią propozycją I Jesiennych Spotkań z Teatrem, zorganizowanych przez Jasielski Dom Kultury.
- Zdziwili się - ale nie zawiedli - ci, którzy oczekiwali tradycyjnej inscenizacji szkolnej lektury - podkreśla Jadwiga Steliga z JDK. - Oryginalna interpretacja dzieła Juliusza Słowackiego, zaproponowana przez "Groteskę", zrobiła duże wrażenie na młodych widzach, zaskakując klarownością i doskonałym uwydatnieniem dwupoziomowości przedstawianego przez poetę świata fantazji i rzeczywistości.
Zgodnie z konwencją romatyczną światy rzeczywisty i fantastyczny przenikały się nawzajem.
- W nietypowej, krakowskiej inscenizacji świat elfów i ludzi przedstawiony został niczym teatr w teatrze. Postaci ludzkie - Alina, Balladyna, Wdowa, Kirkor, Grabiec, Wiedźma, Gralon, Goniec, Kostryn, to w wykonaniu "Groteski" marionetki animowane przez Goplanę - Katarzynę Kuźmicz i jej służków Chochlika - Włodzimierza Jasińskiego i Skierkę - Franciszka Mułę - mówi Steliga.
Relacje pomiędzy animatorami i lalkami odnoszą się do sfery ducha i materii. W spektaklu adaptowanym i wyreżyserowanym przez Bogdana Cioska ludzie stają się zabawkami w rękach duchów, ożywającymi wtedy, gdy duchom to odpowiada. Aktorzy - duchy snują opowieść o manipulowanych przez nich ludziach - lalkach, targanych różnorakimi uczuciami i namiętnościami, podatnych na intrygi, niezdolnych przeciwstawić się nieuchronnemu losowi.
- W wystawionej w Jasielskim Domu Kultury interpretacji "Balladyny" wszystko okazało się genialne: gra aktorska, surowa, przemawiająca do wyobraźni scenografia, dopełniająca całości, budująca napięcie muzyka - podkreśla Steliga.