Artykuły

Ta Eichlerówna

I znowu sukces w Teatrze Małym. Przedstawienie autoportretu z listów GABRIELI ZAPOLSKIEJ "TA GABRIELA" może sprawić radość każdemu miłośnikowi teatru. Po kilku latach przerwy oglądamy znowu IRENĘ EICHLERÓWNĘ w nowej roli. Sama sobie ją wybrała, sama przykroiła, biorąc na warsztat sztukę T. Karren i czuje się w niej znakomicie. To prawdziwa radość oglądać tę wielką aktorkę, słuchać jej wspaniałego głosu, subtelnych podtekstów, jakie wydobywa z listów Zapolskiej, budując pomost pomiędzy dawnymi i naszymi czasy, podziwiać kunszt z jakim opowiada o życiu Gabrieli Zapolskiej, mówiąc właściwie o sobie.

Bo Eichlerówna nie gra wcale Zapolskiej, tylko przedstawia swoje widzenie jej życia. Niewiele dowiadujemy się z tego przedstawienia o twórczości autorki "Moralności pani Dulskiej", natomiast bardzo wiele o jej ciężkim losie, o jej namiętnościach i porażkach, o chorobach i nieszczęściach, wreszcie o tak bardzo samotnym końcu jej życia. Te finalne sceny przedstawienia gra Eichlerówna może najlepiej. Umie jednak także świetnie przekazać sceny satyryczne, zjadliwą ironię Zapolskiej wobec otaczającego ją świata i jego małości, jak również Eichlerówny wobec Zapolskiej.

Alę Eichlerówna nie jest w tym przedstawieniu sama. Nareszcie znalazła godnego siebie partnera w osobie reżysera spektaklu i aktora grającego męża Zapolskiej - ANDRZEJA ŁAPICKIEGO. Niełatwo jest na scenie nawiązać równorzędny kontakt z Eichlerówną. Łapickiemu udało się to w całej pełni, zarówno jako reżyserowi, jak i aktorowi. Jest znakomity. Prowadzi z wielką swobodą i lekkością dialog, komentuje zdarzenia, zachowując do nich ironiczny dystans i potrafi także pokazać sylwetkę Stanisława Janowskiego, niewydarzonego męża Zapolskiej, drugorzędnego malarza i słabego człowieka. Dawno nie słyszałem na naszej scenie tak świetnie prowadzonej konwersacji, co jest przecież sztuką najtrudniejszą.

I jest w tym przedstawieniu atmosfera owej przedziwnej epoki i jedynego w swoim rodzaju miasta, jakim był Kraków przełomu XIX i XX wieku. Było to przecież miasto nie tylko Zapolskiej, lecz także Wyspiańskiego, nie tylko Dulskiej, lecz także Zielonego Balonika, Przybyszewskiego, Frycza, Boya, młodego Osterwy i Schillera. Oni wszyscy stamtąd wyszli, podobnie jak Jaracz i Józef Węgrzyn, który był uczniem Zapolskiej, o czym przedstawienie przypomina. Atmosferę owego miasta gazowych latarń i dorożek na gumach bardzo trafnie odtwarza scenografia Xymeny Zaniewskiej, szczególnie meble, pokryte zielonkawym aksamitem i witrażyk w głębi. Ale tkwi ona może jeszcze bardziej w sposobie bycia, strojach, rekwizytach w osobowości bohaterów spektaklu: w elegancji dandysa i lowelasa, jakiego gra Łapicki, trochę bezwolnego i uległego, który pozwala się emablować i uwodzić "tej Gabrieli", oraz w przedziwnej mieszaninie namiętności i wyrachowania, talentu i lekkomyślności, w konglomeracie ,,femme fatalne", lwicy salonów, damy i mieszczki, jaką prezentuje Eichlerówna.

SCHEMAT konstrukcyjny "Tej Gabrieli" przypomina sztukę Jerome Kilty'ego "Kochany kłamca", opartą na listach G. B. Shawa i znakomitej aktorki angielskiej, Ellen Kerry Ale zawartość obyczajowa, moralna i psychiczna "Tej Gabrieli" jest tak bardzo polska, że jesteśmy tu raczej bliżsi klimatu komedii Zapolskiej, Perzyńskiego czy Rittnera. I tu znowu argument, przemawiający na rzecz aktorów, którzy biorą udział w tym przedstawieniu. To może ostatni dziś w Polsce artyści, którzy potrafią tak zagrać salonową komedię mieszczańską z przełomu stuleci, i tak delikatnie, ale zjadliwie bez cienia przesady, szydzić z ich bohaterów. I dlatego tak dobrze zrozumieli sprawę Zapolskiej, jej życie i jej tragedię. Zerwała ona z klasą i środowiskiem, z którego wyszła, lecz nie umiała znaleźć drogi do ludzi i ideałów, do których należała przyszłość. Zawisła więc w próżni społecznej i moralnej, zazdroszcząc Wyspiańskiemu rezonansu i sławy, jaką dało mu wizjonerskie spojrzenie na przyszłość narodu. Rację miał więc chyba Ludwik Szczepański radząc Gabrieli, by pogłębiła swą twórczość...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji